Budynki niewiadomego pochodzenia, o nieznanej historii. Banalny dostęp. Wystarczy dostać się pod elektrociepłownie, a następnie kierować się wzdłuż torów kolejowych, obok garaży i pod rurociągiem. Do końca wydeptanej ścieżki i skręcić w lewo. Obiekt bardzo zarośnięty, budynki o zawalonych dachach i stropach, ale do każdego da się wejść. Widać, że jest to miejsce schadzek tubylców albo meneli. Chociaż trzeba przyznać, że kominek zrobiły ładny.