Opuszczony szpital, Konstancin-Jeziorna
Comments
-
-
Pudzian
29.04.2023 Szczerze rewelacji nie ma, przej艣cie przez rozwalone ogrodzenie (kamery s膮 od strony willi ale tylko jak si臋 wchodzi przez ogrodzenie, potem nie ma). W piwnicy by艂 mega dziwny klimat jakby kto艣 na ciebie patrzy艂. Je艣li jest si臋 w pobli偶u mo偶na zajrze膰 ale raczej specjalnie bym tu nie jecha艂.
-
Maciek
Szpital teraz jest totaln膮 ruin膮, nic ciekawego nie ma poza wind膮 kuchenn膮 kt贸ra jest w piwnicy miejsce 2/10
-
Neme
Stan na 20.07.2022:
Wej艣cie bezproblemowe, ochrony brak, cho膰 s膮 tabliczki z informacj膮, jakoby obiekt by艂 chroniony. Szpital jest do艣膰 ma艂y i pusty, ale b臋d膮c w okolicy warto zwiedzi膰. Na terenie jest r贸wnie偶 fajna willa, polecam obskoczy膰 przy okazji -
WiktorUrbexowy2007
(17.01.2022) zaryzykowa艂em i wlaz艂em poprzez rozwalony p艂ot... W szpitalu sporo pomieszcze艅 lecz jest w nim totalna pustka... Na terenie szpitala jest r贸wnie偶 willa kt贸ra bardzo mi si臋 podoba艂a szczeg贸lnie jej piwnica :)
-
WiktorUrbexowy2007
Czy by膰, to by艂em, lecz na teren nie wlaz艂em bo kamery, a ja jestem grzecznym ch艂opcem, sam widok robi mega wra偶enie i nawet na strza艂 fotki mo偶na tam pojecha膰 ;) p贸艂 na p贸艂 ale polecam miejsce z zewn膮trz.
-
Micha艂 Guz
Odwiedzi艂em miejsce rok temu. Obiekt jest ogrodzony i wok贸艂 kamery ale w 艣rodku nie ma 偶adnych alarm贸w ani kamer ani bezdomnych.
Aby wej艣膰 wystarczy i艣膰 wzd艂u偶 p艂otu i wej艣膰 tam gdzie jest zdeptany czy co艣 takiego. Wok贸艂 nawet ma艂o ludzi, raczej nikt nie zwraca uwagi.
Wystarczy szybko wej艣膰 i wyj艣膰.
W 艣rodku bardzo du偶o grafiti niestety nic si臋 nie zachowa艂o opr贸cz budynku.
Ale i tak sam budynek robi fajne wra偶enie -
Dystrykt
Wok贸艂 obiektu na ulicach sporo kamer. Teren ogrodzony z tabliczkami "teren prywatny, wst臋p wzbroniony". Jest informacja na innej stronie w necie o alarmie w obiekcie. Wej艣cie ryzykowne.
Torobolin
Wejscie latwe przez ogromna dziure w plocie, w srodku wszystko poniszczone. Uwazam, ze niebardzo jest po co wchodzic, bo miejsce jest zniszczone i puste - przy okazji mozna odwiedzic, ale specjalnie nie ma po co jechac.