Willa Topolanka jest położona przy ul. Leśnej Polanki 30 w dzielnicy Białołęka. Nazwa willi pochodzi od rosnących tu dawniej dwóch wielkich topoli. Pierwszą z nich powaliła wichura w 1972 roku, a druga padła około 2005 roku.
Willa wpisana jest do gminnej ewidencji zabytków jako powstała na początku XX wieku, choć przekazy ustne mówią już o połowie XIX wieku - oznaczałoby to, że willa jest jedną z najstarszych zachowanych murowanych budowli mieszkalnych Białołęki.
Według przekazów jednym z właścicieli był Henryk Stryjewski, prokurent zakładów chemicznych w Winnicy, ściśle związanych z zakładami chemicznymi Ludwika Spiessa (dzisiejsze Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne Polfa).
W czasach powojennych budynek został dwukrotnie strawiony przez pożary - w 1954 roku oraz 22 czerwca 2011 roku, gdy potężny pożar, prawdopodobnie wznieciony około godziny 19 przez dzieci z pobliskiego osiedla, zniszczył górne piętro budynku.
Budynek był notorycznie okradany - wywieziono z niego m.in. stolarkę oraz kutą metalową balustradę - oraz niszczony, co doprowadziło go do ruiny. Dopiero w grudniu 2015 roku w celu zapobieżenia takiemu wandalizmowi teren budowli został otoczony ogrodzeniem z płyt pilśniowych, a okna zostały zabite dyktami. Władze dzielnicy miały zamiar na wiosnę 2016 przeprowadzić rozmowy z konserwatorem zabytków w celu ustalenia, co w budynku trzeba zachować, jaki jest dopuszczalny zakres remontu, aby następnie po otrzymaniu informacji o kosztach podjąć decyzję co zrobić z willą. Do dnia dzisiejszego willa stoi nietknięta przez miasto i raczej tak już zostanie.
Willa niczego sobie, same ruiny plus do tego teraz zostało to ogrodzone dyktami dookoła, nic ciekawego
Totalna ruina, podłogi się zapadają do piwnicy, a stropy ledwo się trzymają. Nie warto się tam pchać.
Milena Milewska
Totalna ruina ale ładne wejście do budynku.