Gorzelnia jest opuszczona i nie odwiedzana przez conajmniej 10 lat.Atrakcyjnośc jest dosyć duża.Brak ochrony oraz monitoringu, wejscie dostępne przez dach lub przez okno na parterze.
Da się wejść bez problemu.
Ja myślę, że ta osoba ta flaszkę ze zdjecia zabrała ze sobą!!!!
Gorzelnia w rękach prywatnych, okno dechami zabite od strony dachu wstawiona blacha.
Cały czas byla w rękach prywatnych i jest .Tyle że nikt tego nie pilnuje
Kamery najprawdopodobniej atrapy.
SAY10
Da się wejść bez problemu.