Ujście kanału burzowego (Krasińskiego) do Wisły. Na początku duży kanał betonowy o przekroju prostokątnym 2,5x2 m, w następnej częsci przekrój "odróconego jajka" i od pewnego czasu niestety na miejsce klimatycznej cegły pojawił się materiał PCV (śliski!). Kanał kończy się komorą ze studzienką na poziomie Placu Wilsona (co daje długość do przejścia ok. 1 km w jedną stronę). W komorze na końcu znajduje się syfon, gdyż następuje tutaj przecięcie kanału z linią metra. Syfon oczywiście zalany szambem - kąpiel nie wskazana. Dla odważnych można próbować wyjść studzienką, ale można wylądować na środku placu i wywołać zniesmaczenie niejednej damy, więc ostrożnie. :D Nie jest to opuszczone miejsce, ale dla miłośników miejskich podziemi i urbexu jak najbardziej. Kalosze niezbędne nawet w porze suchej. Wejście bezproblemowe w lasku.
UWAGA! Miejsce niebezpieczne! Nigdy nie wchodź do kanału burzowego po/przed/w trakcie deszczu. Podczas opadów poziom wody może sięgać aż po strop!
Entity606
z przed miesiąca, wody po kostki, niestety grodzie do okrągłej części tunelu były zamknięte, trzeba będzie wrócić. Nie polecam wchodzić po deszczu ani przy wątpliwej pogodzie, można wylądować w wiśle.