W sumie nie wiem nic na temat historii obiektu, ale udało mi się tam wejść zanim zniknęły znaczniki z urbexy.pl. Więc dodaję jako niezależny znacznik z Desolate. Sam budynek wygląda jak niechciane dziecko architektury dawnej i współczesnej. Bez wątpienia prace modernizacyjne przerwano w trakcie. Do zwiedzenia podziemia, które chyba miały być parkingem, kilka pięter szkieletu jednej i drugiej części budynku między którymi można swobodnie przechodzić na każdym piętrze, ale cóż... to goły szkielet. No i widać, że lokalna młodzież chodzi tam imprezować. Brak kamer, brak ochrony, brak nawiedzeń i squatersów. Można wejść od tyłu budynku od strony ul. Szkolnej. Na łączeniu ogrodzenia hotelu z ogrodzeniem GPZ kopalnia sosnowiec jest spory wyłom, którego nie sposób nie zauważyć. Na wyższych piętrach jednak zalecam patrzeć pod nogi. Jest kilka miejsc z większymi wycięciami w posadzce w które można wpaść. W niektórych miejscach nie ma też ścian