stan na 2016r.:" Ośrodek znajduję się tuż przy blokach mieszkalnych oraz baru. Miejsce jest totalnie zdewastowane. Jednak mimo tych dewastacji odkryliśmy parę smaczków, jakimi są fantastyczne rysunki wykonane ołówkiem oraz kilka graffiti.
Budynek jest dwupiętrowy, posiada piwnicę wraz z kotłownią oraz kanały techniczne ( wejście ze spiżarni) na końcu budynku znajduję się stołówka lub jej pozostałości.Parter to recepcja w raz z całkiem fajną klatką schodową. Są trzy drogi w lewo, prawo lub w górę. Poszliśmy w górę. Przechodząc od razu na najwyższe piętro. Większość pokoi wygląda tak samo, trochę pozostawionych szpargałów butelki po wódce, krzesła, stoliki, w jednym miejscu widać, że ktoś nawet palił ognisko w pokoju. Nadmieniamy, że łóżka są w dalszym ciągu wygodne :). Z drugiego piętra doskonale widać krzesło, które ktoś wrzucił na drzewo. Piętra 1 i 2 wyglądają na identyczne. Nic specjalnego poza grafikami na ścianach.
Parter to natomiast strzelnica (po lewej od wejścia, zaraz za dyżurką). Po prawej znajdują się wejścia do piwnicy, części administracyjnej ośrodka oraz korytarz prowadzący do dawnej stołówki. Wejście na stołówkę, jak i sama stołówka przypomina nam nieco teatr w Prypeci. Jest w tym jakiś klimat. Może przez to, że znajduję się tam ogromna przeszklona przestrzeń.
Piwnica to przede wszystkim kotłownia, spiżarnia oraz pokój tzw. ciecia ośrodka. W spiżarni znajduję się wejść do kanałów technicznych budynku. Niestety jest tam mało miejsca i nie udało się nam tam wejść. W pokoju opiekuna ośrodka, można spokojnie zamieszkać, jest wszystko. Począwszy od łóżka, a kończąc na toalecie. "
wzmianki własne 06.04.2021r.: na wymienionych wyżej "wygodnych" łóżkach bałbym się usiąść, zdecydowana wiekszosc drzwi powyrywana, mnóstwo szkła, farba na ścianach pęka od wilgoci jednak jest gdzie chodzić i fajnie jest sobie wyobrazić jak tu było kozacko w czasach świetności. Barierki zewnętrzne wciąż są, balkony stabilne, zachowały się nawet kaloryfery w niektórych pomieszczeniach. Bardzo fajnym smaczkiem jest "niepourywana" boazeria na jednej z klatek schodowych oraz w niektórych pokojach. Budynek "krótszy" w zdecydowanie gorszym stanie.
Co do wejścia na dach to niestety wspinaczka po meblach, żeby chwycić za jeden z dwóch "szczebli".
Wejście poprzez dziurę w ogrodzeniu nieopodal bramy.
żródło tekstu cytowanego: http://wikimapia.org/35341736/pl/Opuszczony-O%C5%9Brodek-Wypoczynkowy-w-Piasecznie
zdjęcia autorstwa własnego
To miejsce było zmieniane 2 razy. Zobacz historię zmian.
Desencja
Polecam ????
Buszuras
Cze deska :D