tgchan.com
Ten użytkownik nie dodał żadnych propozycji zmian
- Hałda Szarlota w Rydułtowach
6 /6 Jedno z najlepszych miejsc w jakich bylem. Wiecej info w opisie/
6 /6 Pozycja obowiazkowa w okolicy. Mozna smialo budowac inne atrakcje wokoł tego obiekty/ Pelen chill i klimat/ Wyglada pewnie przepieknie o kazdej porze roku oraz dnia/
tutaj jest duplikat tego miejsca: https://desolate.zone/pl/place/3717/carboautomatyka Nie wiem czemu moderatorzy dodali go drugi raz. Samo miejsce: 5/6 Nie planowalem (bylem na spacerze, zwiedzalem miasto)..., ale tak na mnie patrzyl ten biurowiec, ze postanowilem sie przejsc i sprawdzic. Easy in, easy out. Dziura w bramie. W srodku nic. Cisza spokoj oraz przepiekne widoki. Bylem w poniedzialek w srodku dnia. Nie chce sie wychodzic bo widoki 360* na Tychy sa naprawde piekne; sczegolnie jak pogoda jest (slonce + chmury = heaven on Earth). 50°07'46.2"N 18°58'02.3"E ^tutaj jest wejscie, czerwono-bialy slupek i wydeptana sciezka za czyims domem takze, stealth mode ON
- Dawny Zakład Produkcji Specjalnej / Podziemna Fabryka
Dolaczyles do serwisu 4 lata temu... Pewnie fajnie ci sie z niego korzysta i wyobraz sobie, ze inni tez z niego korzystaja. Ci co demoluja i tak beda demolowali. Watpie, zeby ktos jechal niewiadomo ile km, zeby cos porozwalac... Kazdy ze zwiedzajacych ma swoja jakas role czy masz tego swiadomosc czy nie tak po prostu juz jest. Podobnie i w zyciu. Nie zatrzymasz tego, ale blokujac informacje gdzie co jest cala masa ludzie tez nie zwiedzi przez to. Jasne mozna kisic informacje i tylko znajomym podawac i tym sposobem przedluzyc zywotnosc pewnych obiektow, ale pewnie na to samo wyjdzie jezeli podliczyc czas/osob, ktore to zwiedzi. Tez mi czasami zal bylo podawac cos co bylo naprawde w dobrym stanie, ale gdyby ktos mi tego nie podal (publicznie) to tez bym tego nie zobaczyl takze bylem za to wdzieczny i sam sie dziele jak cos mam. "Jeżeli nie potrafisz bez wskazania miejsca znaleźć obiektów na urbex to się do tego nie nadajesz proste." - ty widocznie tez sie do tego nie nadawales skoro przyszedles i korzystales z serwisu. Rozumiem z jakiej perspektywy piszesz, ale brakuje ci jeszcze troche czasu i przemyslen w tej kwestii, zeby zrozumiec caloksztalt tego. Sporo osob urbex traktuje jako mode/bo inni to robia i czesto nawet nie wiedza po co tam sa wiec demoluja bo nie wiedza co innego moga robic. Nie rozumieja magii oraz klimatu takich miejsc. Gdyby nie ten serwis oraz urbexy.pl to moze nadal bym tylko w +- 4 obiektach ktore gdzies kiedys przypadkiem napotkalem na spacerach i to tylko we wlasnym miescie. Nie zwiedzilbym pewnie tez sporej czesci Polski, nie przezyl fajnych i tych mniej fajnych przygod itd., itd.
https://desolate.zone/pl/place/3144/cegielnia-kutno ^ to samo miejscie, ale wczesniej bylo dodane z bledna nazwa (kordynaty byly okay) rok temu Wejsc jest kilka. Do czesci z sillosami sa 2 wejscia. Drabinkami pomiedzy sillosami. Lub od strony rur ktore ida pod ziemia troche i od piwnicy ciut zalana kilka cm, ale da sie po kamieniach./ To jest jak sie patrzy na google maps od strony poludniowej pod tymi 3 grubymi rurami sie idzie Do pozostalej czesci mozna tym szybem po przekatnej co laczy budynki isc lub wejsc przez brak okna i niski parapet pomiedzy dwoma rurami. Budynek z nr 45 google. Jak zzoomujesz mocno to widac liczy na mapie google i to wlasnie kolo tego nr jest okno pomiedzy murami. Wejscie na teren od strona pola. Zostaw sobie samochod kolo drugiego wiatraka (ul wiatraczna) zeby nie sciagac uwagi. Od frontu jest ochroniarz. Ale jest daleko od opuszczonej fabryki. Obszedlem calosc praktycznie do okola i bylo spoko i cisza. Za pierwszym razem szedlem od strony poludniowej, ale jest dzialajaca firma i psy mega zwracaja uwage. Totalnie slabo takze koniecznie od strony wiatrakow (ul wiatraczna) najlepiej i od pola wchodzic, wtedy nikt Cie nie widzi. Brak ogrodzenia Kamera jest na jednym z garazu skierowana na wiatrak ten blisko fabryk. Kilka razy sie nia stresowalem dopiero na koniec podszedlem i zobaczylem ze to podglad wiatraka jest/ W sumie to bylem 3x. Za pierwszym razem praktycznie w nocy, zrezygnowalem bo kiepski efekt z latarka i nie wiele bylo widac tak naprawde z okien itd. 2gi raz pozniej czesc glowna z rurami zwiedzilem no i sillosy i budynek ktory lacza schodzi z sillosami. W srodku oczywiscie brak alarmow, kamer, itd. Pelny chill.
15 lipca 2022 Takie 3-/6 Wejscia od tylu. Troche zarosniete. Jak ja dalem rade to raczej kazdy powinien. Nie bylo na szczescie kleszczy na mnie. Trawa do pasa miescami. Mozna wejsc do silosow i na silosy (nie skorzystalem. Troche zaluje, ze do srodka nie wszedlem) W budynkach tak naprawde pustki. Wajnie przejsc sie i pozwiedzac, ale nie ma co sie nastawiac za bardzo. Mega zawyzona ocena. W porownaniu z Koniecpolem jak bylem kilka miesiecy to to miejsce to nawet bym nie chcial tam wejsc mieszkajac obok niego. Koniecpol to urbexowa energyladnia. Nie wiem jak teraz. Specjalnie nie warto jechac chyba, ze laczac z czyms inny. Nie zaluje bo pozniej odbijam i spaceruje po miescie okolicznym/miasteczkach. Brama front rzeczywiscie zamknieta, ale bez problemu mozna sobie przejsc na light’cie. Z tylu sa 2 wejscia. 1sze tak naprawde nigdzie nie prowadzi, tzn. prowadzi, ale megaaaaaaaaaaaa zarosniete. 2gie w samym rogu na koncu pola jest furtka/bramka otwarta. Od silosow trzeba pozniej przez ten sam hangar od ktorego sie zaczyna isc do glownych/biurowych budynkow. Fajne pola i widoki w ladna pogode.
Na metalowe balem sie stawac ze wzgledu na kable, a drewno mega spruchniale. Dla odwaznych ryzykantow do przejscia pewnie, ale ja wolalem nie ryzykowac. Widzialem most z jednej oraz drugiej strony. Od strony "parku" dopiero docenilem swoja madra decyzje bo klody kolejowe jak wydmuszki/ Przy okazji mozna przyjsc na spacer, ale tak naprawde nie ma po co bo nawet przejscie na srodek mostu jest ryzykowne (chyba/)
- Socjalistyczny ośrodek wypoczynkowy Marysieńka
Bylem jakis czas temu w lato chyba. Rzeczywiscie doslownie na przeciwko ktos mieszka i jest tabliczka teren prywatny na drodze prowadzacej do posesji glebiej ciut. Budynek wyglada bardzo smakowicie. W srodku mozna troche tez pochodzic. Drzwi tez byly zamkniete jak bylem latem. Jeden lub dwa pokoje, te od gor maja straszna geometrie w srodku. Wchodzac widzimy, ze podlogi leca w dol tak jakby cos sie zapadlo takze mega trzeba uwazac. Zaraz przy wejsciu za drzwiami byly jakies super stare narty z tego co pamietam. Po drodze mozna wpasc. Szczegolnie jak sie idzie pozniej na wierze obserwacyjna w okolicy. Ja tak przez pryzpadek znalazlem ten obiekt. Ogolnie stan jest malo bezpieczny bo strasznie duzo drewna w konstrukcji wiec wiadomo co sie dzieje ze drewnem z czasem.
- Centrum Konferencyjno-Szkoleniowe
dzieki za konkretne info na temat tego miejsca. Tez sie zastanawialem czytajace te wszystkie sprzeczne komentarze...
Dobra robota. Ogolnie tutaj bedziesz mial co robic. Fajnie, ze ktos jeszcze walczy o j. polski i pomimo, ze sam nie uzywam znakow polskich oraz tez popelniam bledy czesto to chetnie przeczytam i zgarne darmowa wiedze przy okazji/ "A także „eksplorację”, a nie „eksploracje”, bo z kontekstu wynika liczba pojedyncza, a nie mnoga." - AMEN (dla mnie osobiscie bo nie uzywam znakow specjalnych j. polskiego i fajnie widziec roznice jaka male ę potrafi zrobic w znaczeniu) P.S. Nie wszyscy widza takie posty jako wymadrzanie sie/wytykanie czyichs bledow/ Ja osobiscie chetnie zabieram free knowledge, ktorej nawet nie musialem szukac takze thanks/ ;p
- Opuszczona Willa w Wieliczce
2 /6 W srodku nic nie ma, ale ciekawa architektura. Widokow niestety nie mialem okazji zobaczyc bo pogoda kiepska + ostatnie pietro podloga ze sklejki czy czegos z pelna iloscia dziur. Jasne, moze wpasc jak sie jest w Wieliczce, albo po drodze, ale specjalnie nie warto.
- Urbex a sport — czy można postawić znak równości?
Urbex moze miec intensywnosc; od niedzielnego spaceru po parku dla emerytow, az do szybkiego maratonu w extremalnych okolicznosciach i warunkach. Co najlepsze... w wiekszosci czasu mozemy sobie sami dobrac poziom trudnosci. U mnie urbex najczesciej wyglada jak zwykly spacer po muzeum/galerii i ogladanie wystaw. Nie ukrywam, ze wspinanie sie, pokonywanie murów i innych atrakcji po drodze... na pewno daje jeszcze wiecej frajdy i satysfakcji, nie wspominajac o lepszych jakosciowo miejscach wlasnie ze wzgledu na trudniejsza dostepnosci. Poki co jednak... To nie dla mnie. Takze dla kazdego cos sie znajdzie. p.s. Wiele razy widzialem jakies dziwne konstrukcje po ktorych ktos sie musial wspinac i dzieki temu widzial o wiele wiecej niz ja. Dobra kondycja fizyczno psychiczna polaczona z odwaga, determinacja i checiami na pewno otworzy wiekrza ilosc mozliwosci do zwiedzania.
- Urbexowanie jako interaktywne lekcje historii
Kolejny fajny artykul. Kazde miejsce zdecydowania automatycznie nasuwa dziesiatki pytan. Sam kilka razy pgooglowalem, zeby zobaczyc kilka obiektow z czasow ich swietnosci, albo dowiedziec sie dokladniej czym sie te miejsca zajmowaly. Czasami szedlem jakimis ogromnymi halami i ciezko bylo sobie wyobrazic jak to musialo wszystko kiedys tetnic zyciem i jak bardzo to wszystko musialo sie pokomplikowac, ze finalnie sie znalazlo w takim stanie w jakim obecnie na to patrzylem... Moc na chwile zobaczyc to w czasach swietnosci byloby czyms absolutnie przepieknym. Zobaczyc pelny kontrast kiedy i teraz. "Zawodowi" urbexiarze powinni dostawac specjalne przepustki i zwiedzac aktualnie dzialajace obiekty, zeby porobic zdjecia, filmy i dodawac do archiwum na kiedys, zeby ktos mogl zobaczyc jak to kiedys zylo/ Delikatne jakies plany odnosnie tego mam, ale czy kiedykolwiek do tego dojdzie... zobaczymy.
- Urbex, czy aby na pewno dla każdego?
Calkiem okay napisane. Pokora i szacunek do miejsca zawsze/ Naleze do tych osob co urbex traktuja bardziej jako niedzielny spacer niz wspinaczke, pokonywanie zabezpieczen, ukrywanie sie lub ucieczke przed ochrona. Wchodze tylko do miejsc szeroko otwartych (gdzie nie trzeba sie: brudzic, praktycznie dotykac niczego i martwic o ochrone) Zostawia mi to tak naprawde jakies okruchy urbexu, ale moj urban exploring to glownie miasta, miasteczka, czasami nawet wsie lasy i laki. Tak naprawde gdzie mnie oczy poniosa. Zdecydowanie ulubionymi miejscami sa jednak blokowiska i ogolnie gesta miejska dzungla. Bloki = my <3 Urbex na chwile obecna sluzy mi tylko do okreslenia jakiegos celu/kierunku. Moja kotwice/hak, ktory gdzies zarzucam, zeby sie wyrwac z domu, od czegos zaczac, znalesc cel podrozy, itd. . Zwiedzam, odchaczam i ide sie brac za moj urban exploring (zwiedzanie miasta/miasteczka/okolicy) to mi sprawia najwieksza frajde bez stresu, strachu, niebezpieczenstwa, itd. Jednak bez tego jak sie pozniej okazalo... wyjazdy stracily sporo smaku. Dlatego tez teraz... jeden lub 2 takie punkty czesto widnieja u mnie na GPS ;) Jeszcze nie tak dawno urbex byl celem nr 1 i glownym motywatorem wyjazdu. Czesto laczylem 4 lub nawet wiecej miejsc jednego dnia. Po jakims czasie jednak zmeczylo mnie to psychicznie. Pomimo, ze urbex jakis tam zaczal sie u mnie juz w dziecinstwie; jak ze znajomymi wybieralismy sie do opuszczonej starej pralni wojskowej na terenie wojskowym, to tak naprawde wielkie b00m bylo jakis rok temu kiedy to bylo moja ucieczka do jeszcze mroczniejszych miejsc... od tego w ktorym aktualnie w zyciu bylem (chyba, albo po prostu zbieg okolicznosci). Dzialalo to chyba na zasadzie przycmienia swoim mrokiem innych mrocznych rzeczy w moim zyciu wtedy. Nawet nie tak dawno sie zastanawialem ile innych urbexowiczow uciekalo/ucieka przed czyms do takich miejsc. Zdecydowanie nie chodzilo jednak tylko o to. Gdzies pomiedzy wspomnianym szwendaniu sie jako dziecko, a teraz, przypadkiem udalo mnie sie trafic i kilka razy odwiedzalem stara fabryke obowia RADOSKÓR (niestety juz wyburzona, ale na szczescie mam kilka fotek oraz filmikow z dachu), ktora podziwialem za przepiekne widoki, klimat i ogolne piekno. Wiele, wiele, wiele lat... ... pozniej, jakos rok temu (2021) z dziewczyna calkiem przez przypadek znalezlismy urbexy.pl bo szukalismy czegos ciekawego do odwiedzenia bo nic interesujacego w okolicy na wyjezdzie nie bylo. Trzeba bylo sie rejestrowac, zeby mapke zobaczyc wiec zrezygnowalismy ostatecznie ;p. Pozniej przypomnialem sobie o miejscu, ktore widzialem kiedys podczas mojego solo urban exploringu (zwiedzanie miasta) i do ktorego chcialem wejsc, ale niestety bylo wtedy zabite deskami. Wtedy jeszcze chodzilem z aparatem i robilem zdjecia jak cos zainspirowalo. Jak pojechalem ponownie do tego miejsca, ale tym razem juz z dziewczyna (jakos w przyszlosci; rok moze kilka lat nawet pozniej, nie pamietam dokladnie, od momentu kiedy widzialem je po raz ostatni; jak chodzilem z aparatem po okolicznych miastach oraz miasteczkach) to deski byly juz wybite (szpital Starachowice). Weszlismy i bylo jak z bajki... piekne slonce wpadalo do ciemnego, zimnego i gnijacego szpitala... Ten kontrast byl tak magiczny, ze nie moglismy sie nacieszyc tym co widzimy. Atmosfera typowo jak z filmu postapokaliptycznego w piekna pogode... Tak sie zaczal b00m. i w przeciagu roku dzieki urbexy.pl oraz desolate odwiedzialem +- 100 takich miejsc. Oba te seriwsy bylu powodem licznych i niezapomnianych przygod. Sam nie moge sie doczekac kiedy to bede mog je znowy przezyc w jakims tam stopniu ogladajac filmy. Urbex jest zdecydowanie dla kazdego (niczego nie wymaga tak naprawde oprocz checi), ale nie kazdy potrafi uszanowac takie miejsce lub tez moze nie znalesc w tym nic interesujacego. Podobnie jak w calej reszcie zycia... kazdy z nas ma jakas role, ktora laczy sie z calym innym swiatem/wszechswiatem? Gdyby nie Ci co demoluja, nigdy bym nie wszedl do tych +-100 miejsc, ktore mialem przyjemnosc lub nie odwiedzic. Czy ich popieram i uwazam, ze robia dobrze? Zdecydowanie nie, ale jestem rowniez swiadomy, ze w sporej mierze to wlasnie dzieki nim moglem zobaczyc przepiekne miejsce, ktore byly czescia pieknej przygody. Jak ktos bedzie chcial poznac glebsza historie i zobaczyc to oraz o wiele wiele wiecej o czym wspomnialem to wkrotce bedziecie mieli okazje :) (sorry za chaotyczne pisanie... jestem mega glodny chce zjesc juz sniadanie + slowa plyna za wolno, zeby opisac to co by sie chcialo) Dzieki desolate oraz urbexy, ze jestescie ;*
Stare info, ale moze sie przyda. Data wizyty: 09/05/2021 Ocena: 4 /5 Bardzo fajny urbex. 2 otwarte wejscia bez brudzenia, bez ogrodzenia. Miejsce bardzo spokojne na wsi przy dosyc ruchliwej ulicy. Obok, po drugiej strony ulicy jest jeszcze jakas opuszczona szkola duza, da sie podejsc pod same drzwi bo przy glownej bramie jest ogrodzenie zdeptane, ale widzialem duza syrene nad drzwiami oraz swieza instalacje elektryczna do tego podciagnieta wiec sie nie krecilem tam za bardzo. Bylem na chill spacerze, ale jak ktos lubi biega i adrenaline to warto obadac dokladniej. Sama gorzelnia bardzo fajna, w srodku nadal sporo, ale bez rewelacji. Na pewno warta odwiedzenia nawet z bardzo daleka ze wzgledu na zero potrzeby brudzenia sie, atrakcyjnosc, ” twardy parking” tak naprawde pod samym obiektem i przeurocza wiejska panorama do okola. 1 budynek zamkniety (da sie wejsc na 1 pietra po schodach metalowych, ale tam jeden pusty pokoj), jakies obory obok otwarte = nie ma po co nawet zagladac. Gorzelnia ma tez od tylu wejscie do piwnic do oddzielnego pomieszczenia, gdzie duzyo pior jakiegos ptaka (sowa?) i byly szczatki jakiegos krolika czy lisa. Jechalem z bardzo daleka i jak najbardziej zadowolony. https://urbexy.pl/miejsce/opuszczona-gorzelnia-2/
3- /6 Straszna ruina w srodku... Praktycznie brak jakichkolwiek artefaktow. Az ciezko w to uwierzyc bo budynek jest naprawde spory. W srodku mega mocno zdemolowany do surowych cegiel. Nie ma sensu specjalnie jechac moim zdala z daleka. Klimat fajny jest bo to szpital, ale niestety nie ma piwnic. Delikatne piwnice z tunelami sa w budynku przylaczonego do szpitala. Wejscie od strony parkingu przez zarosla (wydeptana sciezka). Sporo chodzenia i zwiedzania i z ladna pogoda fajnie swiatlo wpada przez szyby. W nocy tez na pewno fajny jest klimat + o wiele lepszy niz w dzien (ale w wiekszosci przypadkow tak pewnie jest) Nie trzeba sie brudzic, zeby zwiedzic wiec dla osob z podobnymi preferencjami jak ja jest warte odwiedzenia ze wzgledu na duzo powierzchnie zwiedzania oraz bezproblemowosc. Ochrony brak. Nie wspomne nawet o jakis czujkach i kamerach bo stan w srodku jest taki, ze tam nie ma nawet za bardzo czego pilnowac. Oczywiscie sa anteny nadawcze na dachu, ale to na ostatnim pietrze sa drzwi z duza klodka oraz dobrze zaspawane = dla mnie idealnie bo moglem zwiedzic wszystko na spokojnie, a na dach nie mialem potrzeby wchodzic. Takze mozna od samego dolu po sama gore na chillu pospacerowac.
Wejsc jest kilka. Do czesci z sillosami sa 2 wejscia. Drabinkami pomiedzy sillosami. Lub od strony rur ktore ida pod ziemia troche i od piwnicy ciut zalana kilka cm, ale da sie po kamieniach./ To jest jak sie patrzy na google maps od strony poludniowej pod tymi 3 grubymi rurami sie idzie Do pozostalej czesci mozna tym szybem po przekatnej co laczy budynki isc lub wejsc przez brak okna i niski parapet pomiedzy dwoma rurami. Budynek z nr 45 google. Jak zzoomujesz mocno to widac liczy na mapie google i to wlasnie kolo tego nr jest okno pomiedzy murami. Wejscie na teren od strona pola. Zostaw sobie samochod kolo drugiego wiatraka (ul wiatraczna) zeby nie sciagac uwagi. Od frontu jest ochroniarz. Ale jest daleko od opuszczonej fabryki. Obszedlem calosc praktycznie do okola i bylo spoko i cisza. Za pierwszym razem szedlem od strony poludniowej, ale jest dzialajaca firma i psy mega zwracaja uwage. Totalnie slabo takze koniecznie od strony wiatrakow (ul wiatraczna) najlepiej i od pola wchodzic, wtedy nikt Cie nie widzi. Brak ogrodzenia Kamera jest na jednym z garazu skierowana na wiatrak ten blisko fabryk. Kilka razy sie nia stresowalem dopiero na koniec podszedlem i zobaczylem ze to podglad wiatraka jest/ W sumie to bylem 3x. Za pierwszym razem praktycznie w nocy, zrezygnowalem bo kiepski efekt z latarka i nie wiele bylo widac tak naprawde z okien itd. 2gi raz pozniej czesc glowna z rurami zwiedzilem no i sillosy i budynek ktory lacza schodzi z sillosami. W srodku oczywiscie brak alarmow, kamer, itd. Pelny chill. Dzieki, Trawski Ł. za super miejscowke.
- Cieszyńskie Zakłady Przetwórcze "LAS"
Miejsce nie jest swieze tak jakby sie to moglo wydawac (dopiero w dzien wyjazdu ogarnalem, ze jednak to stara miejscowka ;p - ale i tak sie ciesze, ze pojechalem bo miasto najpiekniejsze w jakim bylem dotychczas). Na urbechax bylo dodane juz w 2019
- Cieszyńskie Zakłady Przetwórcze "LAS"
W srodku niestety juz tylko i wylacznie pustki... W niektorych pomieszczeniach nawet pozamawiatane wiec widac, ze pod cos szykowane. Wejscie od duzego parkingu (powalone ogrodzenie) lub wersja Vietnam jak niestety ja sie wybralem... od strony lasu i skarpy jest okno otwarte... Nie polecam tej strony chyba, ze ktos lubi te klimaty. Fajnie wpasc przy okazji, po drodze bo miasto Cieszyn przepiekne, dla samego labo nie warto jechac z daleka. Ja jechalem ponad 300km i bardzo zadowolony bylem, ale glownie ze zwiedzania miasta. Labo bylo tylko haczykiem od ktorego zaczela sie podroz takze spoko, ale gdyby nie samo miasto to bylbym troche zawiedzony. Wszystkie budynki praktycznie otwarte na oscierz, ale tak jak mowilem... niestety juz tylko puste sciany i podlogi. Jakies super delikatne artefakty sie znajda, ale tylko tyle./
- Kasyno wojskowe i szpital wojskowy, Sulejówek
Jakbys miala ochote wymienic sie kilkoma wiadomosciami ;) to napisz do mnie gdziekolwiek. W profilu wszystko co potrzeba jest w razie czego/ (sry, all, ale nie ma tutaj pm wiec trzeba tak xD)
1 /6 Miejsce i okolica urokliwa. Niedaleko strzelnica i fajne lasy, ale... Sam obiekt to totalny pass... Jest ciemno i tyle fajnego... W srodku pustka, oprocz butelek i kubkow plastikowych nie ma praktycznie nic co by dawalo jakikolwiek klimat. Pusta rozwalona i popruta hala i tyle... Piwnice zalane przynajmniej do kolan. Fajnie bylo sie przejsc na spacer po lesie, ale totalnie odradzam komukolwiek jezeli liczy na jakies zwiedzanie... po prostu nie ma czego/
Nie ma problemu, mistrzu :) Dobrze, ze sie w pore zorientowalem, ze to chyba nie to bo o maly wlos bym za kogos klamke zlapal ;p Doceniam zawsze Twoje dokladne komentarze/ Pozdrawiam i wszystkiego dobrego/
6-/6 Dzieki @WIKTORURBEXOWY2007 za dokladne info, ale kordynaty podales zle i mnie mocno obszczekal jakis pies po drodze i chyba polowe okolicy obudzil lol 52°00'14.1"N 20°52'06.6"E to jest brama, a po prawej drzwi sa drzwi. Prosze zamykac za soba, zeby nie zwracac niepotrzebnej uwagi. Dziekuje. Patrzac na brame po prawej stronie... ja nie zauwazylem i obszedlem cale pola szukac innego wejscia... Jest spoto jezeli skaczemy, wspinamy sie itd. Obiekt praktycznie perfekcyjny. Nie ma w nim praktycznie nic ciekawego, ale frajda z exploracji i zwiedzania jest mega. Jest spory, duzo pokoi, ciekawe rozlozenie, ogromne garaze, basen, miejsce na grilla, szklarnie, itd. Drobne arefakty w postaci rysunkow, zeszytow, ksiazek ze szkoly itd. Malutko, ale na tyle, zeby poczuc ten smak zapomnianej przeszlosci/ Fajnie pochodzic i pomyslec jak musialo sie tam kiedys zyc/
3+ /6 Obiekt calkiem okay, ale pusty i mocno juz hmmm niekoniecznie zdewastyowany, ale uprzatniety. Wszystko prawie na kupe zrzucone i poniszczone. Makiety rozwalone i jakies resztki. Nie ma co ogladac tak naprawde. Fajny klimat sie przejsc i pozwiedzac, ale to tylko tyle. Ogrodzenie jest, ale "zdeptane", front, przynajmniej jeszcze takie bylo wczoraj. Drzwi front byly uchylone. Z daleko nie warto jechac totalnie moim zdaniem. Chyba, ze jako jeden z punktow po drodze/
3- /6 Absolutnie rozpier****** nie da sie tego inaczej okreslic... nie wiem jakim cudem i ile to czasu i wysilku trzeba wlozyc, zeby tak wszystko rozwalic... Totalnie PASS jezeli chodzi o jechanie z daleka czy nawet nie. Po drodze mozna wpasc. Mega ciezko o jakiekolwiek artefakty... jakies pojedyncze strony starych ksiazek, gazet, itd. Brak ogrodzenia front, z tego co pamietam nie ma nawet drzwi front, albo byly otwarte.
- Pałac Wola Boglewska była szkola
3+ /6 Bylem wczoraj i normalnie sie da na sama gore wejsc bez problemu tylko z poziomu piwnic kretymi schodami, ale pozniej tez schodzilem normalnymi duzymi schodami moze juz sie cos zmienilo. Obiekt calkiem okay, ale pusty i mocno juz hmmm niekoniecznie zdewastyowany, ale uprzatniety. Wszystko prawie na kupe zrzucone i poniszczone. Makiety rozwalone i jakies resztki. Nie ma co ogladac tak naprawde. Fajny klimat sie przejsc i pozwiedzac, ale to tylko tyle. Ogrodzenie jest, ale "zdeptane", front, przynajmniej jeszcze takie bylo wczoraj. Drzwi front byly uchylone. Z daleko nie warto jechac totalnie moim zdaniem. Chyba, ze jako jeden z punktow po drodze/
Ocena: 4- /6 Sporo chodzenia i zwiedzania bo oprocz samego budynku kulturowego/kina sa jeszcze 2 obok siebie. 3 budynek za kinem/przy basenie na ktorym lezy gigantyczne drzewo jest kompletnie pusty i spokojnie mozna go sobie odpuscic. Miejsce takie niby przecietne, ale fajne. Sporo korytarzy, pieter, schodow w rozne strony. Trzeba troche pochodzic i pomyslec, zeby wszystko zwiedzic. Jak najbardziej polecam. Troche starych gaze, jakies porozwalane stare fanty tez sie znajda. Nic jakos ciekawego, ale na tyle, zeby byl smaczek przeszlosci/
- Miejsca byłego 9 dywizjonu ogniowego artylerii rakietowej OP Teresin, teresin
drug... musialem byc naprawde zmeczony xD
- Cmentarz Wojenny w Gałkowie Małym "Hitlerka"
Chetnie wytlumacze. Czasami okolice nie maja nic do zaoferowania i takie mini cos czasami moze dac jakis kolejny punkt na mapie do odwiedzenia. Na spacer, na swiezym powietrzy, lub po prostu przejsc sie po lesie. Kazdy powod, zeby sobie gdzies sie oderwac jest fajny. Niektorzy lubia takie obiekty. To, ze Ty lub ja bysmy tam sie nie wybrali to nie znaczy, ze ktos moze nie ma z takich wlasnie obiektow frajdy. Ale jak njabardziej rozumiem o czym mowisz. Tematyka do strony sie kiepsko lub w ogole nie lapie. Bylem na innym jakims wojennym cmentarzy w srodku lasu w nocy. Bardzo fajnie wspominam. Co prawda klimat inny bo tamten rzeczywiscie opuszczony groby jak grzyby z ziemi wyrastaly w srodku lasu itd. W kazdym razie mam nadzieje, ze troche rzucilem innego swiatla.
- Opuszczony dom pomocy społecznej oraz dworek
jak kolczatkom zabezpieczyli to juz pozamiatane na amen.
Odwiedzone okolo 30 lipca 2021/ 4 /6 Jak najbardziej polecam jezeli nadal stoi. W kolo sporo rozbiurek i jakis robut budowlanych, ale jezeli ktos nie ma daleko to warto spr czy jeszcze jest. Zwiedzania nie ma za wiele, ale jest sporo artefaktow i materialu do zdjec. Obok stoi drugi budynek opuszczony, ale jak ja bylem to 2 kolesi co zwiedzialo przede mna labo mowili, ze tylko przez piwnice sie dalo wtedy wciskac. Nikt z nas nie wchodzil takze wiecej nie ma info.
- Szpital Miejski STALOWNIK, Bielsko- Biała
Dosyc dobrze obszedlem miejsce (nawet do komina) i wejscia zadnego nie znalazlem dla siebie. Jest z tylu prowizoryczna linka i sciana po ktorej pewnie bez wiekszego problemu da sie wspiac, ale niestety do nie dla mnie. Sam obiekt na pewno warty odwiedzenia, ale trzeba sie liczyc z wspinaczka po scianie/
- Opuszczony ośrodek wypoczynkowy Maciejka, Ustroń
2- /6 Obiekt duzy i ciekawy z zewnatrz. W srodku gruz i tyle. Kilka fajnych graffiti. W srodku sporo ciemnosci bo okna zabite deskami. Sporo przeswitow wiec nie ma super ciemnosci (tylko miejscami). Widoki z okien/balkonow oraz dachu kiepski. Ale nie wchodzilem na sam szczyt dachu takze moze byc lepiej wyzej. Mozna pochodzic, ale niestety jakis bezdomny ma tam swoje loze i jedzenie = od razu sie odechcialo (nikt nie powinien w takich warunkach bytowac = ochota i przyjemnosc z czerpania frajdy z takiego miejsca od razu zjezdza do zera... ) zwiedzania kazdego pietra i pomieszczen w poszukiwaniu wiekszej ilosci fajnych graffiti. Spokojnie mozna sobie darowac lub wykorzystac jako motywator do wyjscia z domu i spaceru/
- Ośrodek wypoczynkowy skomielnia czarna
tekst w nawiasach prosze zignorowac - zapomnialem wykasowac ten kawalek przy wstawianiu tego post'a z innego miejsca.
- Ośrodek wypoczynkowy skomielnia czarna
Ocena: 3- /6 (Prosze o usuniecie wczesniejszego komentarza z ocena 2- ,ktory pomylkowo wstawilem tutaj; dotyczylo sie innego obiektu) Z zewnatrz wyglada naprawde fajnie i ciekawie, ale srodek niestety mega nudny. Totalnie odradza specjalnie tam jechac. Mozna sie przejsc pozagladac, ale naprawde spokojnie mozna odpuscic i pojechac sobie pochodzic po gorach. O wiele lepsze atrakcje/
- Dom wczasowy Górnik Zawoja, Zawoja
2- /6 Absolutnie odradzam jechac specjalnie do tego miejsca. Bylem po drodze jadac w gory, ale jechac tam specjalnie to porazka. Wszystko oczywiscie wybebeszone zostal fajny janosik na najwyzszym pietrze, narozna sala i tyle. Jest pusty basen, ale nawet w ladna pogote przyjemnosc srednia z chodzenia. Nie ma po prostu zadnego klimatu. Po drodze mozna wpasc na spacer, ale tyle/
- Wiadukt kolejowy w Dobrej koło Limanowej
4- /6 Spoko miejsce. Super klimat isc sobie tak torami i dojsc do starego wysokiego mostu. Ja niestety dotarlem tam o zmierzchu wiec niestety nie dalem rady w pelni sie nim nacieszyc. Na pewno bede chcial jeszcze raz sie nim przejsc jak bede w okolicy.
- Ośrodek Kolonijno - Wczasowy Grażyna, Rabka-Zdrój
2+ /6 Niby jest i niby duze, ale jakos tak... Bez wrazen. Moze to tylko ja. W srodku kilka pieter, jakies lozka i inne drobne rzeczy, ale jakos bez duszy budynek. Nie trzeba sie przeciskac przez krzaki jak ja to robilem... Pozniej jak wracalem ze szczytu w Luboniu od tylu kompletnie nie ma bramy lol... W kazdym razie, wejscie bezproblemowe i fajne jako punk zachaczenia, zeby sie gdzies wybrac bo okolica super i w wszczegolnosci polecam spacer na szczyt w Luboniu (mozna isc po prostu caly czas wglab lasu mijajac grazyne) oraz po drugiej stronie ulicy inny szczyt z wierza widokowa. O wiele wiecej frajdy i wrazen.
Tylko dla mocnych fanow tego typu rzeczy. Nie bylem akurat w tym, ale bylem obok 2 identycznych. Male zarosniete w krzakach albo polach. Ogolnie jest ich 6 Odradzam wybierania sie specjalnie tam, ale w okolicy jest fajna wieza obserwacyjna/taras widokowy. 2zl/2min luneta. Do okolo naturalny rezerwat takze jest gdzie pochodzic. 51°44'36.5"N 18°40'12.3"E 51.73429855856841, 18.6661149562013
ocena: 1- /6 Absolutnie odradzam... Kompletne, nudne pustki. Gdyby chociaz jakas naklejka z 80s albo 90s byla, albo cokolwiek... Nie ma nic jedyne co dobre to ze drzwi stoja otworem i tyle. Piwnice male i nudne. 10km od obiektu kolo pozycji glinno jest fajna wierza widokowa i rezerwat natury. Polecam od razu tam i nie tracic czasu na ten obiekt. 51°44'36.5"N 18°40'12.3"E
Taka mocno slaba 4- /5 Gdyby nie slonce, ktore wyszlo i uratowalo sytuacje... To bylaby 3. W srodku pustki i nudy. W porownaniu do ossera oraz cienkoprzedni to tutaj chodzi sie i jest naprawde srednio. Pod koniec wyszlo slonce i wpadajace przez szyby razem z farba odchodzaca ze wszystkiego w kolo dopiero zrobilo robote. Srednio komfortowe zwiedzanie bo z okien apartamentow ludzi maja widok wprost na nas. Takze srednio przyjemne spacerowanie ze swiadomoscia, ze ktos nas moze obserwowac/zglosic to. Na szczescie obszedlem wszystko bez zadnych zbednych przygod i bylo calkiem okay, ale bez tego slonca i widokow kolorowej farby oraz swiatla wpadajcego przez okna byloby calkiem srednio.
- Przędzalnia Cienkoprzędna H.Grohmana, Łódź
Solidne 4 /5 Podobnie jak z osserem. Duzy obiekt. W srodku tak naprawde nic nie ma. Jest natomiast sporo miejsca na zwiedzanie, spacerowanie, chillowanie i podziwianie widokow oraz sporo fajnego i mega fajnego graffiti. Jak najbardziej polecam bo chodzenia jest duzo i mega fajny klimat. @ Szwendacz/ dzieki ogolne za mega pomocne komentarze/ @ludzie, ktorzy zbudowali schodki. Dzieki za mega robote. Trzymaja sie do dzis i bardzo solidne.
Solidne 4 /5 Duzo chodzenia po obiekcie. Wejscie bezproblematyczne (nie trzeba sie nic brudzic)/ Jest troche zwiedzania, ale glownie widoki z kazdych stron oraz graffiti, ktore super urozmajcaja zwiedzanie. Wejscie na dach ponoc mozliwe z tego co mi powiedzialy 2 dziewczyny z ktorymi sie mijalem. Jak ja wszedlem po drewnianych schodach to widzialem, ze brakuje pol pietra pozniej zeby wejsc wyzej. Mozliwe, ze nie sprawdzilem dokladnie bo szczerze mowiac ostatnie pietro i trzeszczace drewniane schody to nie najlepszy pomysl... W kazdym razie jest gdzie pochodzic, pochwillowac i pozwiedzac katy. Artefaktow brak praktycznie; jakis but, jakas kartka, jakies pulki, skrzynki drewniane. Nic interesujacego. Na szczescie samo miejsce jest na tyle interesujace w historii, konstrukcji oraz rozmiarze, ze to rekompensuje.
- Chłodnia
Miejsce ogrodzone oraz z tego co widzialem wszystkie wejscia pokratowane oraz pozabijane deskami.
- Bunkier pod chłodnią, Modlin
Tunel prowadzacy do chlodni na samym koncu zamkniety krata, ale i tak jest super.
- Bunkier pod chłodnią, Modlin
4- /6 Dostep bez brudzenia od ulicy. Duze i dlugie tunele z nietoperzami. Naprawde mroczny i chlodny klimat. W niektorych pomieszczeniach widac wrecz kropelki wody w powietrzu przy swietle latarki. W srodku pustki, ale i tak bardzo bardzo klimatyczne miejsce warte odwiedzenia.
- Opuszczony ośrodek rehabilitacyjny
Alarm aktywny, kamery rowniez i dlugo sie to nie zmieni bo w budynku sa uzadzenia, ktore musza pracowac i sa dogladane oraz chronione. ODRADZAM.
Jak bylem jakis czas temu w nocy z dziewczyna to puszczalem syrene z Silent Hill'a w srodku takze... rozne rzeczy mozna czasami uslyszec ;p
Ocena: 5 /6 Ogromna ilosc zwiedzania. Nie trzeba sie w ogole gimnastykowac ani brudzic zeby wejsc, wystarczy dokladnie obejsc obiekt. W srodku sporo artefaktow, ale mocno juz wszystko poniszczone i wybebeszone. Frajda jest z samego bycia tam no i przechodzenia tasmociagami z jednego do drugiego budynku. Bardzo przydatne informacje od, Krycum. Niektore czesci budynku w niebezpiecznym stanie. Brak podlog, sciany odksztalcone od wagi budynku, itd. Jak najbardziej warte odwiedzenia poki jeszcze jest/
Takie 3+ /6 Niby fajne, ale spodziewalem sie czegos lepszego. Nie ma piwnic. Strych taki sobie, ale nie zwiedzilem do konca (na samym koncu jest dziura w zamorowanym przejsciu i tam nie bylem). W srodku praktycznie nic nie ma. Projektory, a tak naprawde ich skorupy jeszcze stoja. Wszystko poniszczone itd. Ogromne kudosy dla dobrych ludzi, ktorzy zlozyli zniszczony znak/tablice dni filmu radzieckiego w jedna prezentacyjna calosc... Naprawde ogromny szacunek za checi oraz robote. Wejscie jedno i to samo, prawa strona budynku przez lazienke. Jak ja dalem rade to kazdy powinien. Trzeba jednak podskoczyc i wejsc przez okno. Parapet mniej wiecej na wysokosci klatki piersiowej. Budynek calkiem spory i przyjemny do chillowanego exploringu.
Bylem kilka tygodni wstecz w nocy i bez zmian. Wejscie wyglada na otwarte tak samo jak bylo kiedys.
2+ /6 Ale poddasze i generator room/pompownia z tyłu nie zwiedzona tqkze moze byc i nawet 4 lub wiecej na 6. Reszta w opisie. Have fun/
Nie ma wejsca na posesje. Jest brama, ktora dosyc latwo przeskoczyc, ale pajeczyny, komare + inne latajace robale w kolo srednio zachecaja na dalsza wedrowke przez dzungle... Przez brama sliskie bloto, mech i duza ilosc gigantycznych slimakow./
- Szkoła w Szczepanowicach, Szczepanowice
1 /6 Absolutnie odradza... Male brudne i zawalajace sie. Doslownie dach zapadl sie w kilku miejscach samodzielnie tak, ze drzwi sie nie dalo otworzyc szerzej. Pozniej znalazlem wejscie do schodow z innej strony (inne drzwi), ale schody wydawaly sie cale drewniane, a sufit/podloga czesciowo zawalone wiec nie mialem ochoty zleciec razem ze schodami albo pozniej z podloga na dol... Drugi budynek pusty, brzydki i nic nie ma. Nie warto/
Taka 4- /6 Miejsce bardzo fajne i spokojne. Sam obiekty duzy. Sa duze piwnice, kotlownia, strych (nie wchodzilem). Artefaktow niewiele, wszystko poniszczone oczywiscie... Sama trasa jak i wejscie troche zarosniete, ale jak ja dalem rade (nie bylo przyjemnie...) to kazdy da. Mokro, masa slimakow wielkosci pileczek ping pongowych, komary, muchy inne latajace robale, itd. Taka mala dzungla troche. Wejscie przez okno (ciut zarosniete, wiec trzeba sie dotknac kilku roslin tu i tam). Jest drugie wejscie, ktora niestety nie laczy sie z reszta szkoly wiec trzeba wejsc i w jedno i drugie. Przez okno laduje sie na klimatycznej sali gimnastycznej. Sporo sal, pomieszczen i ogolnie fajnie sie zwiedza. Najgorsze sa flaki slimakow wszedzie w drodze do szkoly i na drogach do okola...
4- /6 Bardzo fajny kawalek zameczka. Da sie wszedzie wejsc gdzie nam odwaga/brak bezpiecznika rozwagi/itd. pozwoli. Podobnie jak z arianka; ogromna ilosc rodzin/ludzi w niedziele. Obok jest jeszcze dworek, ale zarosniete i mialem dosc dzungli. Super zarowno w dzien jak i pewnie w nocy/
3 /6 Ale za ogolne miejsce. Piekne panoramy na doliny do okola. Sam obiekty mocno radze odwiedzac w nocy z dobra latarka bo: 1. masa ludzi - doslownie w niedziele to cale wycieczki rodzin 2. sam obiekty fajny, ale na max 5min. Aktyaknie krata do srodka otwarta i mozna wejsc= ale nic nie ma w srodku oprocz 4 scian. Zdecydowanie fajniej by bylo gdybym tam trafil noca.
- Cukrownia Rejowiec, Rejowiec
3+ /6 Ochroniarz jest przy magazynach na koncu terenu. Wejscie brama boczna od strony ulicy mieszkalnej (drucik i tak rozszerzone, ze bez problemu sie przechodzi miedzy brama). Cukrownia obok przyczep, tirow. Da sie przejsc bez zwracania uwagi raczej ochroniarza + tak jak wspominalem, pilnuje magazynow z cukrem. Sama cukrownia pustka, ale jak najbardziej pozycja obowiazkowa w tej okolicy ze wzgledu na wyglad i klimat w srodku. Nie ma duzyo zwiedzania, kilka drobnych artefaktow, najlepszy to oczywiscie szyld, cennik cukrowni. Budynek w srednim stanie. Z tylu jest jeszcze kilka mniejszych budynkow z dokumentami i innymi smieciami, ale mozna przynajmniej popatrzec na cos. Z ochroniarzem pozniej rozmawialem i spoko czlowiek. Koniecznie polecam odwiedzic pozniej zalew/staw ten przy drodze jak i inne ukryte za lasem. Przepieknie widoki dzikiej natury. Droga w prawa za nadlesnictwem: 51°05'00.5"N 23°18'17.8"E
- Cementownia Rejowiec, Rejowiec Fabryczny
(fck... enter sie nacisnal przez przypadek... ) UWAGA w tym magazynie mocno chemiczne zapachy odczuwalne delikatnie nawet przez maske. Bylem tylko przy wejsciu bo mega zagracone + zapach robil swoje. Do okola dzialajace firmy, ludzie, pracownicy itd. takze wybranie odpowiedniego momentu jest kluczowe, zeby uniknac niepotrzebnego kontaktu. Na terenie sa kamery (lokalnych dzialajacych magazynow/biznesow), nie ma psow, oraz ochrony. Warto polaczyc z innymi atrakcjami bo budynek robi wrazenie, ale samego zwiedzania jest niewiele.
- Cementownia Rejowiec, Rejowiec Fabryczny
3 /6 Idac wzdlug torow tak jak sie idzie do dzialajacej cementowni (na koncu ulicy) doslownie chwile za wjazdem na posesje mieszkalne jest brak plotu oraz wydeptana sciezka. Idzie sie przez jakies skladowiska smieci pozniej w prawo i widac juz cementownie. 2 kominy wysokie sprawnie nas naprowadzaja na obiekt. Da sie wejsc pod ogromne silosy gdzie cement byl spuszczony czy cos tam. Schody i wejscia do gory wyburzone, albo nie moglem znalesc. Super bylo zobaczyc z bliska, kawal historii. Odpowiednie buty to podstawa moim zdaniem. Ogromna ilosc szkla w postaci ostrych jak zyletek rozbitych swietlowek. Obok cementowni ogromny sklad starych smieci elektronicznych i UWAGA
- Opuszczona "wędzarnia" + budynki gospodarcze
3 /6 Gdyby to byla zima to pewnie bym dal 4. Okolica bardzo spokojna, wioska gdzies w Polsce. Natomiast odradzam wybierania sie o innej porze jak zima. Tzn. jezeli lubi sie dzungle i przedzieranie sie przez krzaki to jasne. To najwiekszego budynku da sie wejsc praktycznie nie brudzac. W wiekoszci pustki, ale sa fajne lodowkowe drzwi do chlodni i tyle w sumie. Wejscie do mieszkania, stodoly, drugiego mieszkania i innych budynkow mocno zarosniete. Przemoglem sie i wpadlem do jednego mieszkania, pozniej drugiego, ale stodola, druga stodola i reszte budynkow odpuscilem bo mialem dosc komarow, pajeczyn w twarz i ogolnie srednio przyjemnie. Dla tych zachartowanych w brudzenie sie bardziej (ja nie jestem w ogole wrecz mam fobie na punkcie czystosci wiec pewnie troche przesadzam... ale komarow, pajeczyn i robali jest naprawde sporo + nie da sie wejsc do mieszkan nie dotykajac galezi, lisci, traw .itd.). Miejsce spoko na zime. Nie ucieknie, nikt nie zakratuje itd. Takze teoretycznie mozna poczekac/ p.s. dziekuje, buszuras. To byla pozycja, ktora pociagnela reszte super wyprawy/
- Pałac Druckich-Lubeckich, Bałtów
9.05.2021 Wszytstko zabite = nie da sie wejsc do srodku. Bylem w nocy, ale raczej nic nie przeoczylem bo obszedlem 2x. Sporo starych samochodow, traktorow, a obok ktos trzyma krowy. Dodatkowo jest tez zaorane miejsce przed palacem takze, ktos tam po prostu to ogarnia. Z zewnatrz bardzo zachecajaco, ale niestety bez mozliwosci wejscia na chwile obecna. Dojscie tak jak do szkoly sie idzie, a pozniej w lewo droga wyjezdzona, ubita, ktora prowadzi do lasu. Da sie tez od prawej strony szkoly za blokiem/kamienica dosc kolo garazy. Wejscie na sam teren bezproblemy przynajmniej z 2 stron, ale w nocy troche pobladzilem zanim znalazlem.
Ocena: 4/5 Dobry urbex. Dzieki bardzo milym ludzikom moglem wejsc do srodka (paleta). W srodku czujki 2 z tego co widzialem, ale te pomieszczenia zostawilem na koniec, ale moglem w nie wejsc wczesniej. W kazdym razie nikt nie przyjechal na szczescie. Sam obiekty spory, czesc stropu zawalona. Piwnice z tego co pamietam praktycznie ich nie ma. Bylo wejscie na dach otwarte z drabinka w scianie dla chetnych. W okolicy bardzo duzy ruch samochodami oraz budynki mieszkalne tuz obok. Na teren oraz do obiektu da sie wejsc nic nie psujac. Siatka zdeptana oraz otworzone 2 okna. Trzeba sie dotknac tu i tam, ale jak ja wszedlem (fobia zwiazana z czystoscia) to kazdy powinien. W srodku mocno zrujnowane i nie ma za duzo ciekawych artefaktow, ale na tyle, zeby wyjsc zadowolonym. Szczegolnie fajne grafiki na scianach. Jak najbardziej warte odwiedzenia nawet jak sie jedzie z daleka.
- Pałac Zamoyskich w Pozdamczu
Ocena: 3- /6 (taka naciagana..., ale bylem wyglodzony bo 4 poprzednie miejsca dla mnie nie wypalily...) Wejscie przez piwnice od tylu praktycznie bez brudzenia = ja wszedlem = wejdzie kazdy. W srodku pustki i tak naprawde niewiele zwiedzania, ale i tak bylo przyjemnie wrescie do czegos wejsc... Samo zejsciei wejscie do budynku przez piwnice dalo sporo frajdy.
- Zakłady przemysłu dziewiarskiego karo
2021-04-25 Jest dosyc male okno od frontu na wysokosci gdzies klatki piersiowej takze bez brudzenia do srodka sie nie wejdzie.
- Ośrodek Rekreacyjny "Marianka"
2021-04-25 Wejscie na posesje=dziura w plocie siatkowym. Wejscie do budynku male okno od strony kotlowni = czolganie sie. Dla tych co nie maja problemu z brudzeniem sie, obiekt jest otwarty. Dalej kilka fajnych mostow dla tych co lubia balansowac (nie ma lub tylko czesc desek ;p).
2021-04-25 Brak wejscia. Chyba, ze piwnicami, ale na chwile obecna sa tam ulozone kawalki schodow/kamienie. Obszedlem obiekt wielokrotnie, wszystkie okna zakratowane. Jedynie od tylu tak jakby wejsc do piwnic, ale krata z klodka obecnie, a drugie mozliwe zejscie/wejscie zagrodzone kamieniami (mozliwe, ze za nimi nadal jest to wejscie przez piwnice)
- Opuszczony kościół mariawitów
Ocena: 3- /6 W srodku nie ma tak naprawde za bardzo co explorowac (obiekt bardzo maly). Uwaga na schody na glownej sali bo sa sprochniale (jeden stopien juz komus pekl). W srodku malo artefaktow, ale szklo w oknach ladne i w ladna pogode fajnie to wyglada w srodku (zreszta jak w kosciele...) Dosyc ciasnawo. Okno stoi obok. Wejscie praktycznie (trzeba sie zeprzec rekami, zeby dosiegnac nogami wysokosci okna i przejsc) bez brudzenia sie=jak ja wszedlem wejdzie kazdy. Przejazdem okay/jako kolejny obiekt po drodze. Specjalnie srednio warto jechac.
- Opuszczony pałac/szkoła podstawowa Grodziec
Ocena: 5 /6 Odwiedzane w nocy takze wrazenia jak najbardziej ciut podkrecone. 2 duze budynki z masa pomieszczen do zwiedzania. Oba posiadaja liczne piwnice i czesto dostepne z roznych stron budynkow (czesto nie laczone ze soba takze warto sprawdzic kazda). W srodku sporo smieci, ale tez i stare podreczniki (w sumie to ich czastki) gdzie jeszcze uczono rosyjskiego. Sala z wyskocznia oraz koziolkiem nadal jest na szczescie i to chyba najwieksza atrakcja jezeli chodzi o artefakty. Okolica malownicza i musi byc pieknie w kazda pore roku oraz dnia. Za budynkiem z filarem warto przejsc kilka krokow dalej i zobaczyc przeogromniaste drzewo (pewnie jakis naturalny pomnik). Sa tez liczne stawy w okolicy, parku? Jak najbardziej godne polecenia.
Ocena: 5* /6 Sam budynek robi lepsze wrazenia z zewnatrz niz w wewnatrz. Jak ja wszedlem = wejdzie kazdy (nie trzeba sie brudzic) Sporo pustych pomieszczen i tak naprawde tylko tyle, ale jakos naprawde przyjemnie sie po tym chodzilo i zwiedzialo. Sa rowniez fajne piwnice i tak naprawde to bylo chyba najwieksza atrakcja. W kazdym razie na pewno zadowolony. Jezeli ktos chce dodac jeszcze wiecej uroku do miejsca to zdecydowanie noca polecam. Miejsce dosyc popularne sporo ludzi przechodzi obok na spacery, ale tez i ogladac sam budynek/ *Ta 5 troche naciagnieta, ale okoliczne wiatraki, ktore polecam odwiedzic (mozna podejsc bez problemu pod sam obiekt i patrzyc jak gigantyczne smiglo smiga nam nad glowa)
- ZPOW Konin ,,Wieruszew,,, Konin
Ocena: 5+ /6 Teren otwarty (dni wolne od pracy). Kolo przystanku autobusowego wystarczy po prostu wejsc na teren = nie ma ogrodzenia, ani nic. Najwieksza atrakcja sa oczywiscie piekne szklarnie, ktore w sloncu daja mega klimat. Jest ich multum i czesto sie lacza. Okoliczne budynku strasznie zdemolowane i nie ma tam juz praktycznie nic... szkoda nawet czasu wchodzic jezeli nie ma sie go za wiele. Nie zwiedzilem rowniez budynkow najblizszych bramy wjazdowej (moze tam jest ciekawiej i wiecej rzeczy) bo na 90% widzialem tam 2 chillujace psy. Pewnie sa karmiome przez pracownikow, ktorzy przyjezdzaja na tygodniu do pracy do jednego z budynkow. Praktycznie caly teren mozna obejsc za wyjatkiem najblizszych budynkow przy glownej bramie wjazdowej. Jezeli ktos nie bedzie sie bal lub bedzie chcial poznac pieski (raczej duze jak je bylem w stanie zauwazyc z kiepskim wzrokiem ze sporej odleglosci) to zawsze moze zwiedzic wszystko i zamiac zrobionej przeze mnie litery C zrobic litere O i podzielic sie czy najblizsze budynki maja cos wiecej do zaoferowania. Ja osobiscie bylem na tyle zadowolony ze swojej trasy (spotkalem sarne i lisa po drodze takze nie potrzebowalem jeszcze 2 psow do kolekcji), ze nie chcialem przeginac. Przystanek autobusowy kolo toi toi'a i caly czas na przód w strone tylu terenu i tak mozna obejsc praktycznie calosc robiac litere C, zostawiajac glowna brame oraz prawdopdoobnie jakis dzialajacy budynek (aktualne zdjecia z satelity pokazuja liczne samochody) niestety niezwiedzone, ale przynajmniej z calymi spodniami i bez ptsd.
Ocena: 5+ /6 Najpierw najwazniejsze = na terenie sa 2 male psiaki (same). Zyja prawdopodonie w garazu obok. Szczekaja, biegaja, a jak sie przyzwyczaja to skacza na nogi i dotrzymuja kroku zwiedzajacemu. Nie wchodza do glownego budynku wiec w niczym nie przeszkadzaja. Jak ktos ma dobre serce i srodki, zeby sobie pozwolic na przywieznie im czegos do jedzenia to bedzie super. Zostawilem im to co mialem czyli nie za wiele i malo smacznie (racje zywnosciowe i wode). Widac, ze wyglodniale i trzeba sprytnie im rozdzielac bo sie strasznie gryza (tzn. jeden, ten grubszy atakuje tego chudszego pomimo, ze mial wiecej niz mogl zjesc... Drugi sie boi wykonac ruchu bo tamten go non stop obserwuje i nie pozwala zjesc... Psy sa zawsze razem i siebie nie odstepuja wiec to nie lada wyczynek nakarmic oba - trzeba jakos sprytnie rozdzielic i dac jedzenie w tym samym momencie w 2 roznych miejscach na raz) Gosciniec otwarty = nie trzeba sie kompletnie brudzic, zeby wejsc wszedzie, wystarczy sie rozejrzeć i obejść budynek. Srodek juz dosyc mocno zniszczony, ale jeszcze na szczescie nie na tyle, zeby stracil urok = dobrze dojrzaly, ale jeszcze nie przejrzały :) W srodku sporo artefaktow, a jak slonce fajnie zajrzy do srodka to niektore pokoje daja super przytulne wrazenie. Jak wracalem z innego miejsca przejezdzajac kolo Goscinca jeszcze raz to policja stala na lapance, ale na szczescie okolica fajna i duzo miejsca na zostawienie ewentualnego srodka transportu w bezpiecznym miejscu. Ale jak sie przyjedzie nakarmic super psiaczki to i tak lepszego wyjasnienia co tutaj robimy nie bedzie :)
- Spółdzielnia Mleczarska, Giżyce
Prawidlowe kordynaty tak apropo to byly: 52°17'14.5"N 20°05'23.6"E 52.287363, 20.089900
- Miejsca byłego 9 dywizjonu ogniowego artylerii rakietowej OP Teresin, teresin
Ocena: 2 /6 Bylem w nocy w piekna zimowa pogode i bylo srednio... W dzien musi byc juz w ogole tragicznie. Ruiny do asg i tyle. Nawet te malowidla wojskowe pozdzierane (jakies resztki jeszcze widac). Duzo pomieszczen pospalanych, kiepskie graffiti itd. Budynki sporo i duzo zakamarkow, ale w srodku 0. Fajne miejsce na spacer bo las do okola i wejscie tez przez las + wiecej drug prowadzi jeszcze wglab lasu, ale to tyle. Miejsce do spaceru bo obiekt to ruina z golymi czesto spalonymi scianami. Kilka wejsc bez brudzenia = otwarte. Kordynaty: 52°12'13.2"N 20°22'01.3"E 52.203674, 20.367022
- Spółdzielnia Mleczarska, Giżyce
Widac z satelity, ze juz cos jest nie halo bo budynki nowe i brakujace. Bylem 2021-01-17 przejazdem i wszystko sie zgadza. Myjnia, dom bankietowy i z tylu myjnia dla tirow. Nie ma juz nic po mleczarni. Prosze o zmiane statusu.
- Komin Opuszczonej Mleczarni, Płock
Ocena: 2 /6 Komin jak komin moim zdaniem nieaktywny bo jest na nim masa roznych anten (promieniowanie) + budynek obok ma alarm, ktory sie zalaczyl jak wracalem ze zwiedzania okolicy. Do okola, a tak naprawde chyba na terenie tej firmy globaldex czy jakos tak jest maaaaasa roznych opuszczonych hal, budynkow, magazynow. Wszedzie tak naprawde ruina i nic w srodku. Znalazlem pomieszczenia z butelkami i opakowaniami po jogurtach i jakies chemiczne butelki i tyle. W jednym z budynkow jest zamkniety pies (albo po prostu chodzi po srodku). Znalazlem tez lodz, ale wlasnie w budynku gdzie szcze pies takze... udalo mnie sie ja zfilmowac i nara xD Pies robi robote. W kazdym razie duzo chodzenia zagladania w dziury (apropo dziur trzeba uwazac szczegolnie przy sniegu bo pokrywy studzienek pokradzione w wielu miejscach i sa dziury) nie ma tam praktycznie nic. Fajny spacer i duzo oczekiwan, ze sie znajdzie cos fajnego, ale tak naprawde nic. W budynku kolo psa sa okna tzn. w sumie ich nie ma i mozna wejsc do srodku, so ciut wyzej = trzeba sie dotknac tu i tam = nie wszedlem. Z tego co widzialem to ten sam budynek do ktorego mozna wejsc bez problemu od frontu do hali gdzie jest lodz/barka (no i pies). Kordynaty (piesek): 52°31'30.8"N 19°39'51.8"E 52.525233, 19.664377
- Opuszczony ośrodek wypoczynkowy miałkówek, Miałkówek
Ocena: 3 /6 Sam obiekt jest tragicznie zdewastowany... Po prostu gruz i szklo... Okolica natomiast jest super: las, woda + same budynki fajnie wygladaja. Sporo chodzenia, ale przyjemnosc prawie zerowa... W srodku co tylko sie dalo zostalo rozwalone. Fajnie przyjechac przejsc sie bo fajne miejsce, ale sam obiekt mocno zawodzi. Dla lubiacych roofing jest opcja wejscia po drabinie na dachy takze to fajne. W okolicy bardzo duzo ludzi. Jak przyjechalem to juz jakas ekipa sie krecila. Wychodzilem to jakas para wlasnie zaczynala zwiedzanie. Jak najbardziej polecam na spacer po fajnej okolicy w fajnym miejscu i zeby zobaczyc. Ale jezeli chodzi o budynki to tak naprawde szkielet architektury. Wejscie bez brudzenia sie przy samej ulicy. Dziekuje Kordynaty: 52°29'36.5"N 19°26'50.2"E 52.493474, 19.447279
- Opuszczona hala - elektrownia?, Płock
Obiekt kolo lidl'a i stacji paliw = mnostwo kamer do okola. Sam obiekt nie ma ani alarmu widocznego na zewnatrz ani kamer. Sa naklejki od ochrony swieze oraz wszedzie pozabijane plytami pilsniowymi. Jest kilka wejsc z tylu od torow strony, ale dla tych wspinajacyh sie bo szczelina jest przy gornej czesci okna. Po scianie i murze tez widzialem, ze sie da, ale ogolnie miejsce na widoku + brudzenie sie jest niewyjate na chwile obecna. 2021-01-17
Ocena: 4- /6 Kilka wejsc bez brudzenia. Obiekt niestety juz troche zniszczony, ale nadal sporo artefaktow. Z tego co pamietam najstarszy znalazlem z 1957. Kilka pieter + piwnice zalane (ale ja mialem na szczescie lod pod nogami, -15 robi robote ;p) Obiekt jak na mapie do okola domy, psy, itd. Jak najbardziej do polecenia bo sporo zwiedzania jezeli lubimy patrzec na drobne rzeczy jak daty, papiery, szczatki zabawek, szkolnych rzeczy, itd. Dziekuje/ Kordynaty: 52°20'17.7"N 19°47'11.7"E 52.338237, 19.786576
- Bunkier
Ocena: 3- /6 Ta 3 to taka na wyrost ze wzgledu na to, ze ten bunkier ma drzwi ;p wiecej korytarczy, ale i te same duze pomieszczenai co sasiedni bunkier. Troche wiecej chodzenia niz w drugim, wiecej tych duzych pomieszczen, ale tak naprawde tyle. Bylem w nocy, ale okolica wydaje sie super (woda, port, yachty itd.). Na pewno bym chcial odwiedziec miejsce jeszcze w dzien. Fajnie bylo byc w srodku pospacerowac i tyle.
Bylem w nocy w kiepska mokra zimowa pogode. Przy bramie postalem, moze z 8 sec. Zrobilem krok na lisciach w gore. Zaszczekal pies, kilka sec. pozniej latarka ochroniarza w kierunku bramy. Kudos za czas reakcji dla osoby i psa ;)
- Bunkier
Ocena: 2 /6 Fajnie, ze bunkier i tyle :) Jak najbardziej wdzieczny, ze moglem odwiedzic i byc w srodku, ale nawet nie ma za bardzo tam gdzie pochodzic. Z tego co pamietam jeden korytarz glowny i kilka wiekszych pomieszczen z waskum tunelem/i okrezajacym go/je. Tyle. Bylem w nocy i bylo bardzo srednio. W dzien pewnie o wiele fajniej ze wzgledu na miejsce przy samej wodze.
Ocena: 1+ /6 Gdzie ten + to tyle, ze chcialbym tam wrocic w dzien w sloneczna pogode dla widokow wody. W srodku ruina, doslownie. Balkony rzeczywiscie wychodza prosto na wode wiec musi byc ladnie w ladna pogode.
- Opuszczony Ośrodek Rekreacyjny Polfy Tarchomin Serock
Ocena: 2 /6 Bylaby pewnie 1, ale pewnie w dzien, latem lub wiosna wyglada o wiele lepiej. W nocy? W zime? Totala ruina. Fajne pobladzic z latarka, ale tyle. Artefaktow? Praktycznie 0. Sam obiekt spory i mozna sobie troche pochodzic. Na pewno warto odwiedzenia jeszcze raz w dzien w sloneczna pogode. Kilka wejsc nie wymagajacych brudzenia sie. Gdyby nie boty z trybem search&destroy bylby to pewnie przesuper obiekt. Aktualnie prawie jak po wojnie.
Ocena: 5 /6 Lokalizacja przesuper. Piekny gesty las z ladnym niskim i nie wkurzajacym runem lesnym, super powietrze, cisza i spokoj. W okolicy mnostwo domkow letniskowych i sporo ludzi. Na terenie obiektu mnostwo domkow i chyba wszystkie pozamykane, ale nie ma co sie oszukiwac... w srodku atrakcji pewnie i tak brak takze niech sobie tak ladnie stoja - samo chodzenie i bladzenie w srod nich daje juz duzo frajdy. Sytuacje ratuje jeden budynek glowny/stolowka. Moim ulubionym artefaktem z obiektu byla zdecydowanie kartka z napisem od poprzedniego zwiedzajacego. "ACHOJ/ACHUJ (nie pamietam dokladnie ;p) PRZYGODO - exploruj, ale nie niszcz ". Sorry jak przekrecilem. W kazdym razie zdecydowanie to sprawilo najwiekszy usmiech na mojej twarzy. "za sciana" sasiedzi takze... ninja mode on. Wejscie na teren oraz do samego obiektu nie wymaga brudzenia sie oraz gimnastykowania. Wystarczy cos delikatnie pchnac i jest sie w srodku (zalecam wiecej poszukac niz bezmyslnie uzywac sily).
- Osrodek wczasowy - Bialobrzegi
Ocena: 4- W srodku prawie nic, ale w ladnym stanie wiec fajnie jest pochodzic czasami w czyms co nie przypomina ruin po wojnie... Moim ulubionym artefaktem byl mks_vir (szkoda, ze na cd, a nie na dystkietce ;p) Trzeba miec na uwadze, ze kilka osob mieszka na terenie osrodka (trojkatny domek letniskowy, chyba namiot nad woda), ale nie w samym hotelu/bloku wypoczynkowym. Gdzies cos wystarczy delikatnie pchnac i jest sie w srodku. Nie trzeba sie gimnastykowac, brudzic, a juz na pewno niczego niszczyc.
Ocena: 1+ /6 Ten plusto, ze jest w fajnym i spokojnym miejscu nad woda. Co do explorowania budynkow to nawet nie chce sie do nich zagladac. Z tego co widzialem to mega stare, zniszczone i zasmiecone, ale zreszta co w takich domkach mozna zwiedzac. W kazdym razie miejsce i tak warte odwiedzenia ze wzgledu na super klimatyczne polozenie obiektu (las, woda). Sporo osob z rodzinami przyjezdza pospacerowac. Miejsce otwarte dla kazdego.
Ocena: 2 /6 Rzeczywiscie na parterze po prawej bezdomny musi pomieszkiwac/pomieszkiwal. Duzo ciuchow wozek itd. ;( Bylem i nikogo nie bylo. W srodku kilka fajnych graffiti i tyle. Jak ktos lubi sztuke to polecam warto zobaczyc. Oprocz tego to tylko spacer bo nie ma nic innego w srodku.
- Opuszczona kotłownia w Zielonce
Ocena: 3+ /6 Duzo do zwiedzania, kilka pieter. Jest gdzie sie powspinac jak ktos lubi. Kilka wejsc bez brudzenia. Okolicznie ludzi czasami przechodza przez teren: spacery/bieganie/itp. Niby fajne, ale jakos tak bez wiekszych emocji.
- Kasyno wojskowe i szpital wojskowy, Sulejówek
Ocena: 1 /6 Wejscie do piwnic na zewnatrz i wejscie na pietro/strych w srodku. W srodku totalnie nic oprocz brudu i balaganu. Wszystko co sie chyba tylko dalo zostalo zdemolowane. Mozliwe, ze na gorze i na dole jest cos jeszcze interesujacego, ale to dla tych co nie maja nic przeciwko, zeby sie dotknac tu i tam. Kilka wejsc bez brudzenia do budynku.
- Fabryka płyt pilśniowych Koniecpol
Ocena: 5+ /6 Kordynaty: 50°46'38.8"N 19°41'58.4"E 50.777437, 19.699544 Przeogromny urbexowy plac zabaw... 4h zwiedzania to minimum. Co prawda ciekawych artefaktow niewiele (dokumenty, porozwalane telefony, dyskietki, plyty, szczatki komputerow itd.), ale zwiedzania to jest na godziny i godziny. Od biurowcow po fabryki na jakis dziwnych silosach oraz basenow skonczywszy. Mozna wejsc wyzej i nizej = cos dla kazdego :) 175km w jedna strone mialem i jestem megaaaaaa zadowolony. Wejscie bezproblemowe, nie trzeba sie brudzic = jak ja wszedlem kazdy wejdzie. Kilka budynkow juz w kolo zarosnietych mocno i trzeba sie przez to przedzierac ( dla tych bardziej psychicznie wytrwalych ;p )
Ocena: 3 /6 Wejscie latwe, ale niestety trzeba sie dotknac tu i tam (jak ja wszedlem to kazdy wejdzie). Za pierwszym razem ogrodzenie oraz wysoka sucha brudna trawa mnie pokonaly. Za drugim, wrocilem z taboretem (niestety i tak musialem sie dotknac tu i tam ;( ale przezylem). W srodku duzo pomieszczen i tak naprawde tylko tyle. Pomimo tego milo bylo pozwiedzac kazde z nich. Okolica bardzo ciekawa (super zalew, skatepark itd.). Najlepsza atrakcja to zewnetrzny wyglad budynku bo wyglada naprawde super. Najlepiej odwiedzic w nocy dla lepszych wrazen/
- Szkoła Podstawowa - Tarnawa-Góra
Ocena: 3+ /6 Kordynaty: 50°39'02.5"N 19°52'24.0"E 50.650694, 19.873332 Wiejska szkola w starym stylu. W srodku niestety niewiele artefaktow sredniej atrakcyjnosci (stare dzienniki z 1950 lub wczesniej, szczatki lalek, liczydel itd.). Calosc naprawde stara i juz dosyc mocno zniszczona./ Fajny i spokojny obiekt z fajna relaksujaca okolica (natura).
- Ruiny zakładu wielkopiecowego
Ocena: 4- /6 Pomimo, iz jest to ogolnodostepna atrakcja turystyczna, bylem naprawde mile zaskoczony. Jest tam ogromny mur na, ktory chyba (nie bylo znakow zakazu) moza wejsc. Jest naprawde wysoki i robi ogromne wrazenie widok zarowno z gory jak i z dolu. Fajna atrakcja jak najbardziej warta odwiedzenia po drodze i nie tylko. Ja widzialem szara jesienia, ale jak patrze na zdjecia to totalnie inny obiekt. Musi byc inaczej fajnie praktycznie w kazda pore roku. Obok rzeczka i staw, ktorych nie widac z satelity na google maps./ Kordynaty: 50°58’42.9″N 20°31’37.6″E 50.978594, 20.527110
Data wizyty: 20/12/2020 Ocena: 3 /6 Ogolnodostepna darmowa atrakcja turystyczna. Fajne wstapic po drodze. Ja osobiscie pojechalem specjalnie i bylem zadowolony. Niewiele zwiedzania, ale na pewno nie zaluje tymbardziej, ze w okolicy mozna polaczyc inne obiekty. Kordynaty: 50°59’27.6″N 20°36’54.4″E 50.991005, 20.615116
Ocena: 3 /6 Ogolnodostepna darmowa atrakcja turystyczna. Fajne wstapic po drodze. Ja osobiscie pojechalem specjalnie i bylem zadowolony. Niewiele zwiedzania, ale na pewno nie zaluje tymbardziej, ze w okolicy mozna polaczyc inne obiekty. Kordynaty: 50°59'27.6"N 20°36'54.4"E 50.991005, 20.615116
- Opuszczona apteka w Suchedniowie
Data wizyty: 20/12/2020 Ocena: 5+ /6 Duzo zwiedzania jak na taki sredniej wielkosci obiekt. Jak ja wszedlem to kazdy wejdzie. Sporo artefaktow i fajnie by bylo gdyby tak zostalo… Jak najbardziej ciekawe miejsce i pewnie z bogata historia.
Data wizyty: 29/11/2020 Ocena: 1- /6 Totalny pass… Nie ma nic. Oprocz jakis smieci, ktore ktos tam skladuje i zuzytych opon. Na spacer mozna przyjsc, ale totalnie zero oczekiwan najlepiej/ Kordynaty: 51°14'18.7"N 22°37'15.6"E 51.238531, 22.621006
- Odlewnia żeliwa Ursus, Lublin
Data wizyty: 29/11/2020 Ocena: 1- /6 Totalny pass… Nie ma nic oprocz golych (doslownie) murow. Dla lubiacych adrenaline, klatki schodowe wiszace prawie w powietrzu z widokiem z gory (ale niestety marna panorama) to jedyne co mozna wspomniec. No chyba, ze ktos lubi zbierac kulki od asg. Regularne miejsce spotkan ludzi od asg/ Kordynaty: 51°14’30.5″N 22°38’20.6″E 51.241806, 22.639051
- Dawna Rzeźnia Miejska, Lublin
2020-11-29 Bez brudzenia sie oraz gimnastyki (+trzeba wejsc na posesje jakiejs innej firmy) nie da sie zblizyc wystarczajaco do obiektu wiec nie wiem jak dalej. Dla bardziej zaawansowanych urbexerow pewnie otwarte/
- Garbarnia przy ul. Towarowej, Lublin
Data wizyty: 29/11/2020 Ocena: 2 /6 Fajne miejsce, mroczne bardzo w doslownym slowa tego znaczeniu oraz figuratywnie. Nieprzyjemny bardzo zapach. Wejscie proste wymagajace minimalnie sie dotkanac (jak wszedlem ja to i kazdy da rade) jezeli chodiz o piwnice. Na pietro natomiast trzeba sie juz troche pogimnastykowac i dla tych co kiepsko z kondycja lub nie chca sie brudzic raczej nie do wejscia samemu. W srodku (level: -1) niewiele zwiedzania, ale bardzo ciezka aura i mrok. Kilka elementow do photo sie znajdzie. Kordynaty: 51°15’02.9″N 22°35’22.5″E 51.250793, 22.589575
- Fabryka słodu Vetterów, Lublin
2020-11-29 Bez brudzenia sie oraz gimnastyki nie da sie zblizyc wystarczajaco do obiektu wiec nie wiem jak dalej.
- Opuszczona hala dawnych zakładów EDA
Data wizyty: 29/11/2020 Ocena: 3 /6 Fajne miejsce w fajnym miejscu ???? Typowo industrialny klimat z duzymi holami oraz jeden mniejszy dwupietrowy budynek. Fajnie pewnie o kazdej porze dnia oraz roku ze wzgledu na liczne okna i widoki na zewnatrz. W srodku pustki, fajne graffiti miejscami oraz ruiny. Kilka rzeczy do zdjec sie znajdzie. Fajnie bylo odwiedzic i na pewno bym chcial jeszcze zobaczyc jesienia oraz latem/poznia wiosna. Wejscie bezproblemowe, nie trzeba sie brudzic ani gimnastykowac. Kordynaty: 51°10’20.8″N 22°03’43.9″E 51.172452, 22.062182
Mapy satelitarne z google sa aktualne na rok 2020 (widac na dole strony). Widac rowniez z satelity, ze nie ma tam kompletnie nic, albo marker jest w zlym miejscu.
Droga od Kargał-Las (jedna z tras google) jest aktualnie rozkopana. Jakby ktos chcial samochodem podjechac pod samo miejsce. Mozliwe, ze przejezdne czyms wyzszym, ale wolalem nie sprawdzac ;p
- PRZEDSIĘBIORSTWO TERMICZNEJ UTYLIZACJI ODPADÓW RATAR SP. Z O.O. W UPADŁOŚCI
Data wizyty: 2020-11-20 Ocena: 1+ /6 Jako dodatek do siarkopolu jak najbardziej moze byc; mozna sobie wydluzyc spacer i zwiedzanie. Budynek najblizszy w kordynatach jest w w bardzo kiepskim stanie i mocno niebezpieczny. Polowa dachu zreszta juz zawalona. Odejmuje to mocno ochoty na zwiedzanie. Wysoka i bardzo niebezpieczna klatka schodowa z widokiem z gory na to co juz sie zawalilo mocno zniecheca do przebywania w obiekcie. W srodku duzo jakis starych butow ochronnych, dokumentow i smieci (nic ciekawego) Okoliczne budynki rowniez otwarte do explorowania i sa troche w lepszym stanie, ale niestety praktycznie tylko pustki. Kordynaty: 50°31'34.7"N 21°38'20.6"E 50.526293, 21.639041
Data wizyty: 2020-11-20 Ocena: 1 /6 Obiekt zamkniety. Drabina na wysokosci dodatkowo zabezpieczona (jakims metalem przykryta). Dla ambitnych i nie bojacych sie, pewnie do wejscia. Fajnie popatrzec jak wyglada, ale dla wiekszosci to tak naprawde tylko tyle. Kordynaty: 50°35'59.0"N 22°01'47.5"E 50.599717, 22.029865
- Ruiny gorzelni rodziny Lubomirskich
Data wizyty: 2020-11-20 Ocena: 1- /6 Mozna przyjsc na spacer. Do srodku sie nie dostalismy (klodka). Sciezka wydeptana, ale powoli juz zaczyna mocno zarastac. Dla tych bardziej zaawansowanych i nie bojacych sie pobrudzic; nad drzwiami dziura umozliwiajaca wejscie do srodka. Kordynaty: 50°36'26.6"N 22°01'31.5"E 50.607392, 22.025417
- Szklarnie, Stalowa Wola- Charzewice
Data wizyty: 20/11/2020 Ocena: 2- /6 Nie trzeba sie brudzic, wejscie bezproblemowe, ale roslinnosc juz powoli zabiera miejsce z powrotem do siebie. Tu i owdzie trzeba sie dotknac wysokiej trawy. Odwiedzone w nocy i niestety nie bylo zbyt ciekawie. Oprocz golych scian, walacego sie sufitu niewiele do zwiedzania. Same szklarnie; bardzo roznie. Sa takie, ze wszystko zaroslo, sa takie, ze wygladaja jak z horroru i da sie przejsc z jednego do drugiej jak labirynt, a sa tez takie gdzie sie totalnie zawalily. Szczegolna uwage trzeba zwrocic na szklo wiszace nad glowa… Szklarnie sa zniszczone i tak naprawde to wszystko wisi nad nami. W dzien, z ladnym sloncem, moze miec fajny efekt. W nocy natomiast naprawde niewiele. Dojsc mozna z przynajmniej 2 stron Kordynaty: 50°36’17.6″N 22°02’05.1″E 50.604886, 22.034754
- Park dworski w Charzewicach, Stalowa Wola
Data wizyty: 20/11/2020 Ocena: 1- /6 Totalnie nie polecam wchodzenia do srodka… nie ma nic oprocz brudu. Nawet sciany nie sa ciekawe. Waskie wejscia (uchylone drzwi), ciezko sie nie dotknac czegos ufajdanego. W srodku walace sie sufity i nic wiecej. Odwiedzone w nocy i tak bylo slabo. Sam park calkiem fajny. Spotkalismy 2 sarny w nocy. Kordynaty: 50°36’06.6″N 22°02’05.6″E 50.601829, 22.034881
Data wizyty: 20/11/2020 Ocena: 2 /6 Fajny spacer, ale samo miejsce… Nie ma duzo do zwiedzania. Dach mocno przemoczony, non stop kapie cos. Wiatr w polaczeniu z jakimis metalowymi elementami moze niezle nastraszyc, no i sam budynek widac, ze jest juz mocno zmeczony. Pomimo tego i tak warto pojsc sobie na spacer. W miare fajna trasa (za duzo piachu troche) wzdluz torow. Liczne wierze obserwacyjne po drodze. Wejscie bez zadnego brudzenia sie/ Kordynaty: 50°35’04.9″N 21°49’04.8″E 50.584706, 21.818005
- ZAKŁADY CHEMICZNE Siarkopol TARNOBRZEG sp. z o.o., Tarnobrzeg
Data wizyty: 20/11/2020 Ocena: 3- /6 Duzo zwiedzania. Spacerem mozna naprawde spedzic tutaj troche czasu. W srodku tak naprawde pustki i nic wiecej, ale jednak kilka miejsc robi wrazenie. Szczegolnie polecam w ladna pogode kiedy swiatlo pokazuje rozne smaczki. Dosyc niebezpieczne ze wzgledu na stan budynkow. Hale daja do myslenia. Idac dalej droga ze zbrojeniami metalowymi jest jeszcze kilka opuszczonych budynkow. Niby nic ciekawszego, ale fajnie dolaczyc do dalszego spaceru. Fajny industrialny teren, zeby sie pokrecic i zajrzec tu i tam. Wszystko bez jakiegokolwiek brudzenia sie. Kordynaty: 50°31’38.0″N 21°37’55.1″E 50.527212, 21.631957 oraz dodatkowe budynki kilka krokow/minut dalej Kordynaty 2: 50°31’34.4″N 21°38’21.0″E 50.526209, 21.639155
- Huta szkła Kara, Piotrków Trybunalski
~~UWAGA~~ na wszystkie deski, ale glownie te przy oponach na parterze. Sa w nich gwozdzie sterczace do gory, niektore nawet po kilka cm. Moja dziewczyne uratowaly wysokie buty trekkingowe.
- Opuszczony ośrodek “Babie Lato” k. Bełchatowa - Piekary
Data wizyty: 15/11/2020 Ocena: 1+ /6 Szkoda w ogole zachodu jezeli chodzi o explorowanie bo nie ma co tak naprawde jezeli chodzi o budynki. Na pewno jednak zasluguje na uwage okolica nad zalewem. My bylismy co prawda w nocy i miejsce i tak nie bylo ciekawe, ale w dzien pewnie jest tam bardzo ladnie i urokliwie. Gdyby nie dziwne i czesto straszace odglosy bogatej fauny to tak naprawde bylaby to strata czasu/ Przy okazji mozna pojsc na spacer. Budynki zrujnowane, zasmiecone i totalnie nieprzyjemne. Polecam natomiast podjechac dalej/ lub spacer ulica do pobliskiej elektrowni PGE to to dopiero robi wrazenie ;p / Kordy nie potrzebne bo dym i kominy same prowadza ;p Kordynaty: 51°17’36.8″N 19°20’20.3″E 51.293547, 19.338958
- Huta szkła Kara, Piotrków Trybunalski
Data wizyty: 15/11/2020 Ocena: 5+ /6 Poki co moj najlepszy urbexperience. Duzo zwiedzania, super widoki, w srodku pustawo, ale wielkosc hal oraz kilka innych smaczkow robi mega wrazenie. Wejscie latwe (nie trzeba sie totalnie brudzic), bezproblemowe – zaznaczone u mnie w kordach. Dojsc mozna na 2 sposoby (przyslismy z jednej, wyszlismy z drugiej) Uwaga na ogromne dziury w podlogach oraz deski z gwozdziami sterczacymi. Kordynaty: 51°25’12.5″N 19°41’07.3″E 51.420128, 19.685362
- Opuszczony Szpital - Piotrków Trybunalski
Data wizyty: 15/11/2020 Ocena: 3+ /6 Wejscie latwe (trzeba sie zlapac desek i wejsc przez wyzsze okno, ale dobrzy ludzie zrobili prowizoryczne schodki z pustakow/cegiel – jak ja wszedlem to kazdy moze bez problemu) W srodku totalnie nic nie ma procz brudu i gruzu, ale sa fajne widoki z okien na praktycznie kazda strone miasta. W polaczeniu z ladna pogoda daje to naprawde fajny efekt. Wejscie zaznaczone w kordach Kordynaty: 51°24’33.9″N 19°42’09.5″E 51.409409, 19.702644
- Moszczenickie Zakłady Przemysłu Bawełnianego, Moszczenica
Wizyta: 2020-11-16 Budynek wyburzony. Nie ma nawet po nim sladu. Jest natomiast na jego miejscu (chyba) jakis nowy, do okola wylozone ladnie kostka. Co ciekawsze kordynaty i satelita google maps pokazuje dokladnie aktualny budynek w ktorym dzisiaj/wczoraj bylismy, ale nie ma tam kompletnie nic. Weszlismy i wyszlismy. Strata czasu. Wyglada na to, ze bylo tutaj kilka jeszcze innych budynkow i ten zostal jako jedyny. Zdjecia muszą byc z wyburzonych/ego obiektow. Nic takiego nie ma na miejscu Obiekt nieaktywny / a to co widac na google maps jest puste i kompletnie tam nic nie ma. Szkoda czasu/
- Cmentarz Żydowski, Karczew - Otwock
Data wizyty: 08/11/2020 Ocena: 3+ /6 W lesie = juz jest klimat. Dotarlismy w nocy wiec bylo calkiem hmm… mistycznie. Na pewno warto zwiedzic jeszcze w sloncu bo niestety noc robi swoje i sporo uroku zmienia/ Fajne dojscie, totalnie otwarte. Kordynaty: 52°05’02.0″N 21°16’14.2″E 52.083882, 21.270620
- Radiowy Ośrodek Nadawczy Leszczynka, Kossot-Leszczynka
Data wizyty: 08/11/2020 Ocena: 4- /6 Obiekt w lesie = juz jest ciekawie. Bardzo fajne dojscie, piekna sciezka przez las, latwy dostep (nie trzeba sie w ogole brudzic = idealne na pierwsze urbexowanie) W srodku pustki = nie ma praktycznie nic. Bardzo duzy obiekt (do okola jeszcze kilka garazy i innych malych budynkow), sporo zwiedzania. Dotarlismy o zmierzchu i wyszlismy w nocy takze to na pewno dodalo troche walorow, ale w sloncu tez pewnie ciekawe ze wzgledu na ilosc pomieszczen, ich rozlozenie oraz usytuowania obiektu. Zaraz po wejsciu na teren (przez brame) po prawiej stronie jest jeszcze budynek do zwiedzenia. Kordynaty: 52°02’22.6″N 20°53’04.1″E 52.039605, 20.884457
Odwiedzone: 2020-11-08 Ocena: 4 /6 Pomimo, ze w srodku juz nic praktycznie nie ma. Fajny klimat. Polecam w sloneczna pogode bo pieknie swiatlo wpada do kilku pomieszczen. Dostep latwy, ale trzeba sie dotknac tu i tam ;p Sporo zwiedzania. Podloga rzeczywiscie totalnie wypietrzona oraz wyglada jak gory co niewatpliwie straszy, ale mozna sie troche uspokoic bo pod spodem jest beton ;) *( jeszcze ;p ) Jest kilka miejsc gdzie sie chce zatrzymac i chwile podziwiac piekno atmosfery. Kordynaty: 52°06'23.5"N 21°18'19.7"E 52.106525, 21.305470
- Kaplica przyszpitalna , Otwock
Ocena: 1+ /6 Totalnie mozna ominac i nie zalowac niczego. Otwarty dostep; nie trzeba sie w ogole brudzic. Mikro dodatek do zofiowki oraz drugiego palacyku/budynku obok szpitala. Tak naprawde wejsc przejsc w ta i spowrotem po kilku pomieszczeniach i wyjsc i zapomniec bo nie ma czego pamietac. Kordynaty: 52°06'59.5"N 21°17'13.1"E 52.116513, 21.286963
- Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów - Zofiówka
Data wizyty: 08/11/2020 Ocena: 2+ /6 Miejsce z bogata i przerazajaca historia, ale… W dzien obiekt niestety nie ma praktycznie nic do zaoferowania poza gruzem (nawet on jest nudny). Jasne, warto odwiedzic, ale mnie osobiscie szpital podobnie zreszta jak obok niego palacyk, czy co to bylo, po prostu nudzil. Najlepsze wrazenie moim zdaniem robi korytarz laczacy 2 butynki (wzdlow kuchni/stolowki?) Nie ma tam naprawde totalnie nic… Nawet piwnice poza glownym czarnym tunelem byly mega nudne i zasmiecone z niewygodnym gruzem i piachem. Jezeli ktos chce wrazen lub, zeby bylo ciekawiej to proponuje od razu wybrac sie po zmierzchu. Wtedy nawet wlasny dom moze przestraszyc, a taki obiekt z taka historia na pewno robi robote. Niewatpliwym plusem jest jego obszar, duza ilosc pomieszczen i bezproblemowy dostep (nie trzeba sie w ogole brudzic), idealny na jedne z pierwszych urbexow. Obiekt na pewno idealny do pobawienia sie w podchody lub w chowanego, szczegolnie w nocy z latarkami, zakamarkow wystarczyloby dla kazdego. Kordynaty: 52°06’51.9″N 21°17’20.3″E 52.114424, 21.288981
- Opuszczony zakład utylizacji zwierząt - Stoki Duże
W srodku nie ma praktycznie nic, ale kilka elementow miejsca i tak mrozi krew. Dostep bardzo latwy (nie trzeba sie brudzic)/ Sama lokalizacja obiektu jest juz bardzo klimatyczna, dojscie do niego juz daje piekny klimat, a reszta rowniez nie zawodzi. Smutne miejsce z ciezka aura, nie wspominajac o bardzo nieprzyjemnym zapachu, ktory nie daje zapomniec ani na troche gdzie sie jest… Ocena: 5 /6 Lokalizacja: 50°56’49.7″N 21°33’56.3″E 50.947126, 21.565634
Data wizyty: 1/11/2020 Ocena: 2 /6 Odwiedzone w nocy. W kordynatach podalem miejsce, ktore prowadzi dokladnie do obiektu w lini prawie prostej, wydeptane i dyskretne. Zwiedzania kilka minut... Malo miejsca, ciasno co najgorsze ktos mieszka doslownie obok. Nie jestem nawet pewien czy to nie jest czesc posesji tej osoby. W srodku praktycznie nic poza piachem. Dobrze, ze chociaz kot wyskoczyl bo tak to byloby naprawde marnie. Liczylem na architekture, ale galezie drzew mocno zaslanialy obiekt, a nie bylo nawet jak bardziej wycofac i zobaczyc z dala ze wzgledu na osobe, ktora mieszka doslownie kilka krokow dalej. Kordynaty: 52°02'49.8"N 21°10'17.3"E 52.047177, 21.171462
- 112. Batalion Łączności Wojsk Obrony Wewnętrznej
Data wizyty: 1/11/2020 Ocena: 3- /6 Niby duzo do zwiedzania bo teren rozlegly, ale pustki i nic wiecej. Tyle koniec. Jedyne co ratuje to miejsce to jeden budynek, ktorego wejscie zaznaczylem w kordynatach. Reszta to puste hale i magazyny. Nic wiecej. Fajnie bylo zajechac i pospacerowac, ale gdyby nie ostatni budynek to lipa. Uwaga na kleszcze... Na szczescie w pore zauwazony na nogawce jeansow (przewaga jednolitego koloru niebieskiego, na moro czy innym moglbym nie zauwazyc)... Kordynaty: 51°56'26.7"N 21°11'33.4"E 51.940739, 21.192607
- Pałac Wola Boglewska była szkola
Data wizyty: 1/11/2020 Ocena: 5 /6 Bardzo fajne miejsce. Latwy dostep (brak ogrodzenia), nie trzeba sie brudzic. Miejsce spokojne i zaciszne. W srodku bardzo malo artefaktow, ale i tak bardzo klimatycznie. Duzo zwiedzania. Piwnice bardzo klimatyczne, szczegolnie zejscie do nich. Wejscie na wierzyczke jest odzielne z dworu (zaznaczylem w kordynatach, ktora strona) Kordynaty: 51°49'05.8"N 20°59'24.5"E 51.818271, 20.990135
- Schron Kolejowy dla pociągu sztabowego, Jeleń
Data wizyty: 11/10/2020 Ocena: 5 /6 Super betonowa dzdzownica do ktorej bez problemu mozna wejsc. Super lokalizacja, a w okolicy jeszcze kilka starych bunkrow. W srodku tak naprawde nic nie ma, ale miejsce bardzo klimatyczne, wiele rzeczy do zwiedzania i super lokalizacja Kontynuujac droga za schronem kolejowym dojedziemy do duzego betonowego placu (praktycznie jak parking) przy, ktorym jest sporo starych bunkrow. Duzo spokojnego, klimatycznego zwiedzania ze swiezym lesnym powietrzem. Kordynaty: 51°30’10.4″N 20°04’39.6″E 51.502887, 20.077654
- Zakłady Wistom, Tomaszów Mazowiecki
Data wizyty: 04/10/2020 Ocena: 3- /6 Ogolnie to jest cala strefa industrialna z duza iloscia budynkow. Niektore juz odgrodzone/zamkniete, niektore wyburzone, a inne nadal otwarte. Tak naprawde puste mury z minimalna iloscia artefaktow. Ciezka atmosfera ogolnie. Mozna jak najbardziej pozwiedzac, ale nic ciekawego poza wielkosciami pustych pomieszczen nie ma. Najbardziej atrakcyjny budynek (wielopietrowy z wieloma oknami wygladajacy jak mega fabryka, schody przeciwpozarowe na jednym z bokow) niestety odgrodzony oraz poblokowane wejscia. Pewnie dla wspinajacych sie urbexploratorow, niebojacych sie pobrudzic moze sie znajdzie jakies wejscie, a jak nie to sa tez inne pobliskie budynki z bezproblemowym wejsciem, ale juz malo atrakcyjne. Ogolnie zdjecia Google Street View sa stare i aktualnie w tej strefie duzo sie dzieje, nowe firmy, budowy itd. Caly czas cos sie tam zmienia. Budynek, o ktorym wspominalem to: Kordynaty: 51°32’59.9″N 20°02’22.8″E 51.549971, 20.039668
- Zamek Szydłowieckiego w Ćmielowie - Ćmielów
Data wizyty: 18/10/2020 Ocena: 2+ /6 Niewiele do zwiedzania, w srodku sporo piachu, golebii srochow na belkach. Malo atrakcyjne miejsce, ale mozna polaczyc z innym pod drodze. Warto zobaczyc, ale kilkanascie minut i koniec atrakcji/ Miejsce otwarte dla kazdego (zabytek), podest wychodzacy na mur zamkowy jest juz troche podrdzewiale, takze proponuje zachowac ostroznosc. Ostatnio sie jeszcze jednak solidnie trzymalo ???? Kordynaty: 50°53’28.3″N 21°31’09.7″E 50.891198, 21.519353
Ocena: 5+ /6 Data wizyty: 25/11/2020 Tak naprawde pierwszy “swiadomy” urbex. Kilka lat wstecz chcialem zwiedzic, ale bylo zabite deskami. Przy kolejnej spacerowej wycieczce okazalo sie, ze kilka wejsc bylo otwartych. No i sie zajrzalo. Obiekt pusty, ale bardzo duzy, klimatyczny, mnostwo korytarzy i kazdy skrywa cos innego, niby nic, a jednak cos. Super efekt labiryntu. Przeciagi, trzaskajace okna i drzwi… Jest naprawde duzo wrazen. Wejscia sa w miare na bierzaco zabijane/blokowane, ale warto sprawdzic bo wejsc jest sporo i czesto ktores jest dostepne. Wejscia raczej latwe i nie wymagajace brudzenia sie (pod tunelem jezeli nie zabite deskami na nowo lub klatka schodowa po lewej do okola budynku od tunelu; tydzie pozniej juz zalatane na nowo, ale pod tunelem bylo nadal otwarte). Tuz za tunelem (lewo) przez okno do piwnic bylo otwarte rowniez. Kordynaty: 51°03’49.5″N 21°04’11.1″E 51.063744, 21.069737
- Rzeźnia i klub/dyskoteka, Ostrowiec Świętokrzyski
Takie 3- /6. Latwy dostep (brak kompletnego ogrodzenia), lokalizacja pomiedzy domkami jednorodzinnymi. Teren prywatny – przyjezdzaja grac w tenisa (siatka zakryta wiec nie widac zwiedzajacych, ale mozna sie minac jak ktos bedzie z kortu wychodzil/wchodzil). Tak naprawde zostal ostatni (rzeznia) pietrowy budynek (inne sie wala lub juz sie zawalily + nie ma nic ciekawego. To wlasnie dyskoteka chyba byla) Dobre miejsce na jedne z pierwszych urbexow/ Film z odwiedzin w przyszłlosci (duzy backlog z innymi filmami) u mnie na kanale. Jak bede mogl edytowac post’a to dodam link/ Kordynaty: 50°57’52.7″N 21°21’57.1″E 50.964630, 21.365857