Ten użytkownik jeszcze nie odwiedził żadnych miejsc
Ten użytkownik nie dodał żadnych miejsc
Ten użytkownik nie dodał żadnych zdjęć
Ten użytkownik nie dodał żadnych propozycji zmian
Sama nie polecam tam siedziec zadlugo i na widoku bo ze znajomym siedzialam z 10minut na balkonie w ciszy i przyjechal jakis chlop okolo 45lat i zaczal sie do nas drzec, ze mamy wypierdalac takze uwaznie tam z dluzszym przebywaniem
3.08.2024 mysle, że aktulanie nie ma po co specjalnie jechac. Po pozarze wiekszosc szyb lezy stluczona na ziemi. Trzeba takze zachowac cisze poniewas sasiedzi moga byc przewrazliwieni a brama zabita od srodka i zamknieta na klodke wejscie przez duza dziure w murze z tylu
Dookoła gęsty las ale są scieżki, wejscia do budynku nie ma. Wszystkie okna i drzwi zamurowane. Nie warto specjalnie jechac
W Boże Ciało pojechalam zajrzec na miejscowe okolo 14 (chyba, nie pamietam juz dokladnie) dwoch mezczyzn okolo 20 wraz z piwem weszli przez krzaki obok bramy glownej. Ja z przyjaciołką wchodzilysmy tyłem tak jak pisalam ostatnio tyle ze chcialysny wejsc do mniejszej wiezyczki, z ktorej sie wyxhodsi na dach. Niestety slyszalysny mezyczzn jakby sie klocili a wiec aby nie robic problemu cofnelysny sie do "grzybkow". Glosy nie ustawaly a my nadal czekalysmy. Mialysmy takze 3 osobe, ktora pilnowala glownej bramy. Poimformowala nas, że ktos wjechal osobowka na teren firmy. Wtedy sobie odpisvilysny a wsiadajac juz dl samochodu zauwazylysmy osobowke wyjezdzajaca z terenu. Panow juz potem na miescie nie widzialysmy, jedynie policje jadaca w strone papierni, aczkoleiek nie siem czy akurat do niej.
Byłam 30.05.2024 na spokojnie w dwie osoby weszlam na prawo od portierni, przez blok mieszkalny i obok jeziora jest wydeptana sciezka. Ja wchodzilam przez dziure w siatce (jest na tyle duza ze kazdy da rade przejsc i nie ma zadnych wystajacych drutow) potem przez krzaki do pasa (polecam zalozyc dlugie, grubsze spodnie) sciezka i wyszlam obok grzybkow zaraz. W okolicach tych grzybkow byly odwarte duze drzwi, przez ktore od razu weszlam do budynku (pierwsze pomieszczenie prosto potem w lewo, w prawo) i doszlam do jednej z hal, z ktorej przez przypadek zlapala mnie czujka (byla ona w hali aktywnej moj bład) i zaraz w razie co od razu sie ulotnilam z terenu. Jeszcze na samym poczatku gdy podjechalam pod portiernie przy glownhm wejsciu byl tam sam szlaban i kamera potem po wyjsciu rowno o godzinie 17 zauwazylam zamknieta brame, tak jakby dopiero co ochrona sie pojawila (jesli ktos wie dokladnije czemh dopiero bo 17 byla brama, prosze o wyjasnienie)
Sam stan budynku okej, nic sie nie zawala na glowe, pelno graffiti i same pustki nie warto jechac z daleka
Dzis (15.05.2024) okolo 13 weszlam na teren ze znajomymi. Na Miejscu bylo z 10 nastolatkow biegajacych po calym obiekcie. Potem zaczely sie klotnie i wyzywki chlopaki zaczeli rzucac (chyba) szklem do wody. Sasiedzi maja to totalnie w dupie
Byłam 20.04 w piwnicy byly jakies ubrania i puszki ale nie spotkalam zywej duszy. Na 1 piętrze ktos nas zauwazył i zadzwonil po jakiegos dziada, ktory podjechal pod siatke i kazal nam wypierdalac. Na ogół spoko miejsce na zdjecia
Byłam 20.04 w piwnicy jakies ubrania i puszki, ogolnie fajne miejsce. Przed 16 ktos nas zauwazyl i zadzwonil po jakiegos dziada, ktory przyjechal pod siatke i kazal nam wypierdalac a takto miejsce spoko na zdjecia