miejsce ciekawe jednak wejście jest tylko do jednej części gdyż druga jest zawalona brak ochrony i kamer nawet udało nam się nawiązać kontakt z jakimś bytem dla osób średnio zaawansowanych polecam
Byłam w sierpniu i postawili drut kolczasty więc nie wiem czy da się wejść i czy to jest do końca legalne ponieważ jak to zobaczyłam to nawet się tam nie pakowałam
Siemka.byłem tam przed wczoraj niestety obiekt jest w bardzo złym stanie wejść można ale wyjść żywemu ciężki obiekt praktyczny cały zawalony,na UWAGA NA TERENIE STOI KAMPER Z WYBITĄ SZYBĄ PO PRÓBIE ZWIEDZANIA POSTANOWILIŚMY DO NIEGO ZAJRZEĆ I JAKI SIĘ DO NIEGO ZBLIŻYLIŚMY WYSZEDŁ OCHRONKASZ
Witam czy ktoś się wybiera w najbliższym czasie zwiedzić ten szpital? Jeli tak to proszę o jakieś info
byłam jakiś tydzień temu. trzeba bardzo uważać pod nogi za szpitalem jest jeszcze kostnica która jest zalana i zawalona a szpital całkiem klimatyczny lecz nie warto tam przyjeżdżać specjalnie albo jak mieszkacie daleko.wejścia są 2 te główne od ulicy i od tyłu gruzem co nie jest bezpieczne ale jakby ktoś się uparł to by się dało . ostatnie piętro dosłownie wisi a w kaplicy jest jeszcze jedno pomieszczenie w którym jest dziura dosłownie na wejściu więc trzeba faktycznie uważać.teren jest do wyburzenia i podobno są kamery ale żadnych nie widziałam.niestety zostałam zauważona i miejscowi zadzwonili na policje nie dziwie się bo szpital jest dosłownie przy ruchliwej drodze.ogólnie to szpital został opuszczony bo na rudzie było dużo szpitali i ten (podobno) zbankrutował a wyposażenie przenieśli do innego.Jak już wspominałam szpital jest w tragicznym stanie nie dość że się zawala to nie ostało się praktycznie nic tylko puszki po piwie i graffiti więc jakby ktoś chciał iść na eksploracje jakiegoś szpitala to są zdecydowanie lepsze
Nie długo budynek ma być wyburzony, więc jak ktoś potrzebuje dawki adrenaliny to radzę się pospieszyć
Odwiedziłem wczoraj ponownie ten obiekt i totalna ruina wieża zawaliła się prawie całą budynek zawala się już pod własnym ciężarem miejsce nie aktywne
Miejsce ciekawe, ale raczej przejazdem do obejrzenia. Mnóstwo dziur w podłodze, im wyzej tym bardziej ryzyko spadnięcia przez zgniłą podłoge. Za jakis czas raczej samo się rozpadnie
Miejsce nie jest zbyt duże, zwiedziłem je w około 30 minut, jednak według mnie warto przyjechać jedynie jak jest się przejazdem. Generalnie cały budynek to ruina, na ostatnim piętrze strop w złym stanie więc odradzam chodzenia. Wejście banalne. Główna brama jest otwarta i wystarczy iść prosto za ścieżką w po lewej stronie będą drzwi w połowie zamurowane, ale łatwe do przekroczenia. Piwnice mega klimatyczne.
Bardzo łatwy dostęp do budynku. Można wejść drzwiami frontowymi albo oknem piwnicznym z tyłu budynku. Z zewnątrz budynek prezentuje się ładnie. Niestety w środku gruzowisko. Okoliczne patole sukcesywnie rozbierają budynek od środka. Z jednymi mijałem się w korytarzu. Trzeba patrzeć pod nogi i w głównym holu trzeba uważać na element muru opierający się dosyć niepewnie na dwóch filarach wkomponowanych w ściany. Budynek da się zwiedzić od piwnicy, po strych. Natomiast osobiście zrezygnowałem ze zwiedzania strychu, gdyż podłoga była tam dziurawa. Z tyłu szpitala znajduje się jeszcze jeden mały bonusowy budynek wielkości domku działkowego, ale jak dla mnie nie jest specjalnie atrakcyjny. Cała podłoga w nim jest zawalona
Witam czy nadal są czujki aktywne? Bo pamiętam kiedyś podejście było ale na parterze była właśnie czujka która się uruchomiła
Budynek nadal aktywny. Wejście przed okna piwniczne na klatkę schodową lub od strony piwnicy.
Witam,
Jaki stan na 2020r. dalej aktywny? jakieś dodatkowe informacje?
Z góry dziękuje.
Na 15.05 wszystko zamurowane i okamerowane. Wejsvie trudne raczej wymaga liny lub świetnych umiejetnosci akrobatycznych.
Spider Man
byłam dużo razy, ponieważ mieszkam na wirku.
Nie wiem czy można tam już wejść ponieważ jest drut kolczasty, kiedys było wejście przez tył obok parkingu aldi ale też już jest zamknięte, ludzie już burzą ten szpital co parę dni bo przechodzę, stał tam też kamper (nie wiem czy nadal jest) ale stoją czasami auta z ochroniarzami więc nie polecam ryzykować. Zanim te miejsce było burzone to ludzie z domu obok dzwonili na policję jak zauważyli że ktoś jest w środku lub jak ktoś wchodzi.