Atomowa kwatera dowodzenia, warszawa

Opis

Miejsce wyburzone

Atomowa Kwatera Dowodzenia w Warszawie miała służyć jako stanowisko dowodzenia na wypadek wybuchu wojny atomowej. Budowano ją w latach 60. aż do lat 80., jednak nigdy nie została ukończona. Na terenie obiektu znajdują się 4 obiekty: koszary (bardzo zniszczone, brak okien, miejscowi wynieśli z nich wszystko, co miało jakąś wartość i nadawało klimatu), domek strażniczy z garażem (również zniszczony), wieża strażnicza (to warto odwiedzić) i hala podziemna (ogromnych rozmiarów, niestety nigdy nie została ukończona i stoi pusta).

Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia ze względu na bunkry wraz z centrum dowodzenia, które robią ogromne wrażenie. Wewnątrz śluzy, pomieszczenia ze starym osprzętem, pokoje do odkażania oraz dwupoziomowa, wygłuszona sala taktyczna.

W kwietniu 2017 roku naziemne obiekty AKD zostały wyburzone. W obiektach podziemnych utworzono habitat dla nietoperzy

https://www.wikiwand.com/pl/Atomowa_Kwatera_Dowodzenia

https://kampinoski.eu/2017/04/kampinoski-przeglad-wydarzen-ciuchcia.html

 

Komentarze

Musisz być Zalogowany, Aby dodać nowy komentarz.
  • profile

     Neme

    Byliśmy ekipą 3,5 roku temu tam. Wtedy obiekt robił niemałe wrażenie, głównie przez swój rozmiar, a także klimat. Szkoda, że już nie istnieje :(

  • profile

     bartzz

    Miejsce kompletnie niedostępne, chyba że planujesz wypad z wiertarką udarową.

  • profile

     bartzz

    !! WAŻNE !!

    Aktualizacja na 12 kwietnia 2019

    Atomowa kwatera dowodzenia to miejsce które odwiedzaliśmy wiele razy. Po trzech latach od ostatniej wizyty.. Ku naszemu zdziwieniu, okazało się.. że wszystkie budynki które tam były zostały zburzone, nie zostały nawet ŻADNE gruzy, sam piach! Wejścia do tuneli zostały zamurowane lub zaspawane..

    Jeśli zastanawiasz się czy warto tam jechać, to odpowiedź brzmi.. nie, nie warto. Chyba że na spacer z psem :)

    Załączam dużą paczkę zdjęć, jednocześnie oznaczam miejsce jako nieaktywne.

    • profile

       bartzz

      Zapomniałem dodać, ktoś urwał dwie wcześniej przyspawane barierki od komina wentylacyjnego, łudziliśmy się - że może da się tamtędy wejść.. Nic bardziej mylnego.. po zejściu drabinką w ciemne odchłanie okazało się że tam też wszystko zamurowali.