2 lata temu (Maciek)

Pole Przed zmianą Po zmianie
Atrakcyjność 0 30
longitude 19.376728161502 19.377

4 lata temu (uzi012)

Pole Przed zmianą Po zmianie
Atrakcyjność 40 0
longDescription <p>Niedługo na kanale <a href="https://www.youtube.com/channel/UCUMeUGrWk5kgk9s9XpBbbag" target="_blank">geiger_21</a> pojawi się film z tego miejsca</p> <p>Jest to zamknięty szpital dermatologiczny, a obok znajduje się czynna przychodnia. Szpital ten został zamknięty w 2007 roku i od tego czasu popada w coraz to większą ruine. Mocno przyczynili do tego się złomiarze, kt&oacute;rzy bezpardonowo opalali kable w szpitalnej kotłowni, wykradali metalowe elementy, wybijali okna.</p> <p>Budynek ten kształtem przypomina literę &quot;H&quot;, co widać nawet na mapie. Podczas pr&oacute;by wejścia do obiektu najlepiej schować się pomiędzy skrzydłami szpitala - nie będziemy wtedy widoczni z ulicy ani z podejrzanej str&oacute;ż&oacute;wki. W środku budynek ten wygląda jak typowy polski szpital. Długie korytarze z odchodzącymi od nich mniejszymi korytarzykami oraz wejścia do sal, łazienek. W części, w kt&oacute;rej znajdują się gł&oacute;wne drzwi wejściowe da się wejść na wyższe piętro, w części laboratoryjnej schody zagrodzone są kratami. Na g&oacute;rze znajduje się sala operacyjna z charakterystyczną lampą, znajdują się tam r&oacute;wnież metalowe schody prowadzące do czegoś, co wygląda jak wieża ciśnień (są tam dwa duże zbiorniki), oraz do wyjścia na dach. Obok schod&oacute;w prowadzących na pierwsze piętro znajdują się r&oacute;wnież schody prowadzące do podpiwniczeń. Nie są one duże, jednak nadal ciekawe i warte zwiedzenia.</p> <p>Wejście do szpitala jest dość skomplikowane i ulotne, ponieważ co jakiś czas wszystkie okna są zabijane sklejką, ale r&oacute;wnież co jakiś czas ktoś dewastuje prace ochroniarzy torując nowe wejście. My akurat trafiliśmy na dzień, w kt&oacute;rym jedno z okien było otwarte. Po wyjściu z obiektu zamkneliśmy je i zastawiliśmy sklejką, tak aby z daleka wyglądało na nienaruszone.</p> <p>Na terenie znajduje się str&oacute;ż&oacute;wka, w kt&oacute;rej o godzinie ok. 21:10 zapaliło się światło. Nie wiemy czy był to ochroniaż czy może raczej światło, kt&oacute;re zapala się samo by odstraszać potencjalnych złomiarzy. Na terenie szpitala nie widzieliśmy nikogo robiącego obchody, a przechodziliśmy dość obok.</p> <p>Niedługo na kanale <a href="https://www.youtube.com/channel/UCUMeUGrWk5kgk9s9XpBbbag" target="_blank">geiger_21</a> pojawi się film z tego miejsca</p><p>Jest to zamknięty szpital dermatologiczny, a obok znajduje się czynna przychodnia. Szpital ten został zamknięty w 2007 roku i od tego czasu popada w coraz to większą ruine. Mocno przyczynili do tego się złomiarze, kt&oacute;rzy bezpardonowo opalali kable w szpitalnej kotłowni, wykradali metalowe elementy, wybijali okna.</p><p>Budynek ten kształtem przypomina literę &quot;H&quot;, co widać nawet na mapie. Podczas pr&oacute;by wejścia do obiektu najlepiej schować się pomiędzy skrzydłami szpitala - nie będziemy wtedy widoczni z ulicy ani z podejrzanej str&oacute;ż&oacute;wki. W środku budynek ten wygląda jak typowy polski szpital. Długie korytarze z odchodzącymi od nich mniejszymi korytarzykami oraz wejścia do sal, łazienek. W części, w kt&oacute;rej znajdują się gł&oacute;wne drzwi wejściowe da się wejść na wyższe piętro, w części laboratoryjnej schody zagrodzone są kratami. Na g&oacute;rze znajduje się sala operacyjna z charakterystyczną lampą, znajdują się tam r&oacute;wnież metalowe schody prowadzące do czegoś, co wygląda jak wieża ciśnień (są tam dwa duże zbiorniki), oraz do wyjścia na dach. Obok schod&oacute;w prowadzących na pierwsze piętro znajdują się r&oacute;wnież schody prowadzące do podpiwniczeń. Nie są one duże, jednak nadal ciekawe i warte zwiedzenia.</p><p>Wejście do szpitala jest dość skomplikowane i ulotne, ponieważ co jakiś czas wszystkie okna są zabijane sklejką, ale r&oacute;wnież co jakiś czas ktoś dewastuje prace ochroniarzy torując nowe wejście. My akurat trafiliśmy na dzień, w kt&oacute;rym jedno z okien było otwarte. Po wyjściu z obiektu zamkneliśmy je i zastawiliśmy sklejką, tak aby z daleka wyglądało na nienaruszone.</p><p>Na terenie znajduje się str&oacute;ż&oacute;wka, w kt&oacute;rej o godzinie ok. 21:10 zapaliło się światło. Nie wiemy czy był to ochroniaż czy może raczej światło, kt&oacute;re zapala się samo by odstraszać potencjalnych złomiarzy. Na terenie szpitala nie widzieliśmy nikogo robiącego obchody, a przechodziliśmy dość obok.</p>