Nigdy niedokończony obiekt, w którym miała mieścić się kręgielnia, restauracja oraz sale konfenercyjne. Od 20 lat stoi i straszy.
This place was changed 3 times. See change history.
Byłem tam w piatek około 24, w nocy dużo nietoperzy i meneli w bakrumsach widziałem menela który robił cimcirimcim z jakaś łaska wiec od razu uciekłem, n polecam chodzić po nocach tez trudno z wejściem bo są ochroniarze którzy monitorują cały budynek, kamery w środku ale niektóre już rozwalone, polecam dach. na nim dużo zeczy mozna znalezc ale jak byłem to tez musiałem dogadać się z ochrona ale na szczęście jeden z nich był pracownikem mojego ojca wiec łatwo się dogadałem nawet mi pokazali łatwe wejście przez linę przyczepiona na dachu. uważajcie na siebie widzowie bo fr trochę niebezpieczne miejsce.
Mu chodzi o to że jest to taki ikoniczne miejsce dla warszawskiego urbexu było duże ładne z klimatem bez żadnej ochrony wejście było łatwe a tera sam widzisz przeczytaj poniższe komentarze to zrozumiesz przytań stała. Tu od długiego czasu i fajnie można było spędzić tam czas
Odwiedzilismy (ja + kolega) to miejsce pierwszy raz i początkowo poszedłem i słyszałem kroki zapytałem się głośno "Jest tu kto? Halo? Kto tam?" I ziomek odkrzyknął "Stój nie ruszaj się" uciekliśmy. Podjęliśmy kolejną próbę za 2h (okazało się to błędem). Weszliśmy dopiero na obiekt nie zdazylismy wejść do budynku a oni paląc papierosa opierając się o płot (za obiektem) krzyczeli "Co wy tu robicie? Itd." I ogólnie była gadka szmatka że nie wiedzieliśmy że tu nie można itd. Z tych ważniejszych rzeczy powiedzieli że musimy powiedzieć jak weszliśmy (nie mieliśmy drogi ucieczki by nas dogonili) więc powiedzieliśmy że przez płot za pomocą dwóch kontenerów na ubrania (oczywiście było to kłamstwo) lecz co najważniejsze..... powiedzieli ze jeśli jeszcze raz zobaczą tu któregoś z nas jakiś naszych kolegów czy kogolwiek "będzie wpie****dol". Wracjąc autobusem przy tym miejscu widziałem jak oni (było ich 2 wysportowani jeden mocno agresywny bo też ciagle mówił przy naszej rozmowie podejdźcie bliżej drugi spokojny na luzie tłumaczył o co chodzi) chodzili po obiekcie i szukali szkód zwrócili uwagę na skrzynkę z elektroniką z elektrycznością. A co do wejścia na obiekt nie jest tam gdzie kiedyś ponieważ część płotu jest wymieniona więc nowe miejsce jest tylko dla szczupłych osób przy ulicy jak byście chcieli pójść do fortu Służew i jakieś 15 metrów od skrzyżowania jest kontener gdzie wrzuca się odzież za tym jest mała szpara i taki wąski korytarzyk i jest się za płotem a następnie idzie się na tył budynku (wydeptana ścieżka) I jest zbita szyba. WCHODZICIE NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ !!!!
Dodatkowo wspominali o tym że nie wolno tu wchodzić też dlatego bo było Tu wiele wypadków
Odwiedziłem jeszcze raz bo miejsce BYŁO fajne i przyjemne do posiedzenia z ziomkami dopuki jakieś dzieciaki nie przyszły i nie porozwalały tego miejsca dlatego szkoda mi tego miejsca ale na szczęście zdąrzyłem zobaczyć jego poprzednią dumę. Nie polecam tych kidosków co to rozwaliły bo nie potrafią utrzymać swojego ADHD w spokoju.
14 kwietnia 2024. Obiekt jest bardzo ladny i posiada dużo pomieszczeń. Bylismy z przyjaciolka i spotkalismy dwoch ziomkow i postanowilismy zwiedzac razem. W momencie kiedy wyszliśmy z terenu był jakis pan który czekal i zaczął podchodzić do nas że zdaniem poczekajcie już radiowóz jedzie i chciał nas złapać za ręce ale uciekliśmy i może w metrach 600 była zabka wyszliśmy i jak wychodzimy znów stoi i zaczyna robić nam zdjęcia hahaha nie wiem co chciał ale niczego nie niszczone było przez nas, tylko zwiedzanie. Uważajcie bo cwel jest agresywny i mówi że jesteśmy cwelami chociaż jego zachowanie wskazuje że to jest człowiek któremu niema nic do robienia, chory. Mówił żeby podejść i nie być frajerem ale chyba myślał że pójdę do niego. Obiekt jest w stanie takim że coś zniszczyć tam się nie da bo już jest wszystko zniszczone i są graffiti
Ochroniarze pilnują tylko i wyłącznie reklam na tym obiekcie a nie samego obiektu dlatego jeśli to wy przecieliście tą reklamę i powybijaliście szyby oraz powywalaliście siedzenia z wysokości to sami się o to prosiliście. Ale nie mówię że to wy tylko "jeśli".
Miejsce znacznie większe, niż by się wydawało patrząc z zewnątrz. Wejście bardzo proste a ochrony/kamer najwyraźniej brak, więc wnętrze mocno poniszczone. Jak byłem to akurat jakieś nastolatki dokonywały dzieła destrukcji
Miejsce naprawde imponujące i jest warte odwiedzenia ale nie można tam przebywać zbyt długo i zagłębiać się w niektóre miejsca bo można albo się nawdychać chemi z świeżo zrobionego graffity albo czarnej pleśni (nie jestem pewien czy napewno była to pleść) dlatego polecam zabrać maskę FFP3. Naprawde polecam i proszę żeby już bardziej nie niszczyć tego pięknego miejsca.
odwiedzony dnia 02.03.2023 r. miejsce aktywne, na ten moment nie było budowlańców, brak alarmów. w środku wszystko zniszczone ale wielkość i klimat tego miejsca jest warte przyjechania. miejsce znajduje się niestety przy ulicy i widać jak się wchodzi, wejście przez przerwę w ogrodzeniu a z tyłu rozbite okno przez które wejście jest łatwe. po wejściu niestety żeby się dostać do głównych miejsc musieliśmy przejść przez jakieś meble i inne rzeczy bo wejście było zawalone. po przejściu tych mebli sprawia naprawdę ogromną satysfakcję. bardzo fajne miejsce
Miejsce jak najbardziej aktywne. Łatwe wejscie przez szczelinę w płocie i zbite okno z tyłu. Wszrodku wszystko jest zniszczone, ale sama skala wnętrza budynku robi wrażenie.
to że miejsce naszikowane kamerami izabite nie znaczy że niekatywne, może niedługo ktoś zrobi nowe wejście jak obiekt stoi to obiekt aktywny! w 5 sekund bezdomni pokonaja dykte , a kamery mozna obejsc na pewno, miejsce aktywne
Teraz to jeszcze alarmy dowalili więc już na 100% nie da sie wejść poza tym jak kolega próbował to wyskoczył na niego jakiś budowlaniec i go wygonił
Proszę dodać zdjęcia, gdzie są alarmy, a nie pisać bzdury. Bo budynek jest aktywny. Stoi nadal, nikt go nie wyburzył i nie ma tego w planach.
A to normalne, że tam ktoś się kreci, bo często zmieniają wiszące reklamy.
(27.09.22) wejście na teren bardzo łatwe, jest szczelina w plocie. Aby wejść do środka trzeba iść na tył budynku i przejść przez wybite okno. Wnętrze robi spore wrażenie :)
Jeszcze z dwa tygodnie temu do budynku można było wejść bez żadnego problemu. Brama wejściowa była zniszczona, siatka miała dużą dziurę (pod którą nie trzeba sie było nawet pochyląć), szklane drzwi wejściowe miały wybitą szybę (wystarczyło tylko przełożyć nogę). Z tydzień / półtorej tygodnia temu pojawiło się auto z ochroniarzem, który siedział cały dzień w aucie i pilnował tego miejsca. Ostatnio widziałam, jak ochroniarz rozmawia z dwoma osobami (może komornikami) i od tamtego momenty została zamontowana nowa brama, dziura w siatce została zalepiona, dzrwi wejściowe zostały zabetonowane tak jak i szyb wentylacyjny, po którym dało się wspiąć na pierwsze piętro. Wejście jest wciąż możliwe, lecz jest bardzo utrudnione. Trzeba przeskoczyć przez siatkę w miejscu, w którym jest ona lekko zagięta, potem trzeba sie wdrapać na pierwsze pietro przy pomocy szybu wentylacyjnego (pomimo, że jest on zabetonowany, jest to wciąż możliwe) po czym wejść do budynku poprzez wybitą szybę. Wejście na dach z ładnym widokiem też jest, w tylnej części budynku jest wybite okno, które prowadzi na dach.
LFLM07
Byłem tam wczoraj, jakoś podczas dnia. Podczas dnia trzeba uważać, ponieważ mieszkańcy bloków obok lubią donosić na osoby, które wchodzą na ten Urbex. Wejście na dole jest łatwe bo przez siatkę, ale żeby wejść na górę, trzeba się trochę pospinać. Jak już się jest na górze, to już wejście przez rozbite okno i się jest w domu. Miejsce jest ogromne, polecam wziąć latarkę, bo na dolnych poziomach budynku ledwo co widać. Na szczęście ochrony nie było