Wejście na teren bardzo proste jednakże trzeba sie przecisnąć przez dziure w deskach a wczesniej przejsc przez ogrodzenie (zaznaczone pinezką). Zero ochrony, budynek oznakowany tylko tabliczkami uwaga teren prywatny itp. Sam budynek jest już w ruinie jednakże zachowało sie całkiem sporo starych zjezdzalni, wyposażonych saun i boilerów oraz jakichś pojemników na wode. Jest dostępna także piwnica która prowadzi pod głownymi basenami (tam sie przyda mieć jakąś maskę bo pyłu dużo).
W skrócie bardzo fajne miejsce na urbex. Obowiązkowa latarka nawet w słoneczny dzień.
Byłem, miejsce może duże nie jest, ale na pewno unikatowe i klimatyczne, warto się do niego zatrzymać przejazdem. Kamer/czujek żadnych nie ma, wejście na teren jest za garażami przez naderwany płot, następnie należy się przecisnąć przez odkrytą wnękę (problem mogą napotkać tylko wyjątkowo większe osoby) - wszystko tak jak zaznaczyłem żółtym kwadratem na zdjęciach. Zachowanych rzeczy nie napotkaliśmy tak jak pisał poprzednik w komentarzu, przez ten czas miejsce zostało już zdewastowane, mimo wszystko zwiedzanie nadal jest atrakcyjne. Przesyłam zdjęcia.
Byłem tam zarąbiste miejsce dużo zachowanych rzeczy ale cos czuje że jeżeli dalej to ogłoszenie tu będzie to za niedlugo bedzie tam menelnia i połowy rzeczy nie będzie
Michal J
Takie o miejsce niby spoko ale jakiś niedosyt jest