Opuszczone bloki przy ulicy Emaus, wejście za restauracją "Grande Appetito" od ulicy "Emaus" przez parking, nikt nie będzie na was zwracał uwagi. Przejście przez naderwany płot (tak jak zaznaczyłem żółtym kwadratem na zdjęciu), następnie gdy jesteśmy pod blokiem udajemy się w prawo przez wnęke i ukazuje nam się wyrwana blacha. Gdy jesteśmy w środku podziemi idziemy również w prawo i znajdziemy schody na górę oraz na główny plac.
Wejście ponownie możliwe – stan na 7 czerwca 2025.
Dostęp do budynku odbywa się tak jak wcześniej, drogą od strony restauracji. Trzeba odgiąć blachę i przecisnąć się przez niewielką szczelinę – najlepiej wybrać się tam w dwie osoby.
Sytuacja na miejscu moim zdaniem zmienia się dynamicznie. Gdy byłem tam dwa miesiące temu, wejście prowadziło od ulicy Królowej Jadwigi (a komentarz parę dni wcześniej sugerował wejście z opisu) – przez dziurę w metalowym ogrodzeniu. Następnie należało skręcić w lewo i obejść budynek dookoła. Wchodziło się wtedy przez szczelinę w kracie okiennej w piwnicy (uwaga: łatwo rozciąć rękę).
Obecnie drzwi prowadzące do piwnic są ponownie otwarte.
Uwaga na (prawdopodobnie) właściciela restauracji, który czasami siedzi na balkonie w ładną pogodę (chyba na drugim piętrze) i ma dobry widok na cały kompleks, szczególnie na najwyższy blok.
Byliśmy wczoraj nie dalo sie wejsc i podane wejscie bylo zamkniete na klodke , nie wiem kiedy to zrobili ale patrzac po komentarzach 3 dni temu to jecsze chyba tego nie bylo , zna ktos jakies inne wejscie?
Wejście podane przy opisie zabelkowane jak się pójdzie w okół to od tyłu jest wejście na mur potem trzeba pójść wzdłuż muru w lewo i znajdujemy się obok garażu, ale wejście na schody zamknięte kłódką. Jeszcze ktoś się tak wspinał czy coś.
Potwierdzam poprzednie komentarze. Stara cieciówa jest jak komentator stadionowy zakazujący młynowi odpalania piro. Wejście dosłownie sforsowane. Mimo to nie ma smrodu, syfu i menelni. Za to są ciekawe przestrzenie. Budowa od dawna nie była kontynuowana ale była ochrona. Także faktycznie świeże miejsce. Oby nie powtórzyło losu bloków koło ICE. W skrócie dojebane.
Dodam również, że na terenie jest brak ochroniarza czy kamer. Miejsce dość "świeże" bo na ten moment mało graffiti, bezdomnych brak, a śmieci też nie ma. Z pobliskich bloków i lokali użytkowych nie jesteśmy totalnie na widoku (tak jak to na blokach Twardowskiego). Miejsce duże, podziemia nie zalane, a na dach również można wejść.
Zajebiste miejsce. Obiekt jest wielki. Wejście proste, nie ma ochrony ani bezdomnych. Bloki mają bardzo ciekawą, brutalistyczną architekturę, każdy jest inny, przez co ciekawie się eksploruje. Mega klimatycznie. Chillowe miejsce, można posiedzieć z ziomkami. Super spot, jeden z moich ulubionych w krk.
Zajebiste miejsce. Obiekt jest wielki. Wejście proste, nie ma ochrony ani bezdomnych. Bloki mają bardzo ciekawą, brutalistyczną architekturę, każdy jest inny, przez co ciekawie się eksploruje. Mega klimatycznie. Chillowe miejsce, można posiedzieć z ziomkami. Super spot, jeden z moich ulubionych w krk.
Mintss10
Stan na 9 czerwca 2025 da się wejść tylko trzeba uchylić blaszkę . Wejście znajduje się od strony restauracji.