Korytarz książęcy, warszawa

Komentarze

Musisz być Zalogowany, Aby dodać nowy komentarz.
  • profile

     Bitov

    stan 12.11.2023 miejce jak najbardziej aktywne, trzeba trochę siby by przesunąć żeliwną pokrywę z kołnierzem i tyle. W środku jest ciasno momentami trzeba się czołgać ale w tym cały fun. godne polecenia

  • profile

     (Banned) Pizzeria u Artura zaprasza

    Aktywne ciągle było tylko nikt nie umie sobie studzienki otworzyć :) Wchodziłem z 4 miesiące temu ponownie i ciągle tak samo duszno, ciasno i fajnie ! Polecam ciągle

  • profile

     Sklep z oscypkami Fujarskiego OFFICIAL

    Miejsce z potencjałem na bycie znowu aktywnym.
    Wejście zaspawane ale sam kołnierz jest przyczepiony do kręgu betonowego za pomocą gwoździ oraz dospawany do profili blaszanych.
    Spawy są bardzo słabej jakości więc warto obserwować :)

  • profile

     WiktorUrbexowy2007

    Miejsce nieaktywne, korytarz został zamknięty wielką pokrywą a i ta pokrywa jest przybita gwoździami :( Starałem się ją jakoś zdjąć lecz bez skutku jest tak zakryta jak inne kanały miejsce nieaktywne...

    • profile

       DumBum

      Można się zebrać w parę osób i przesunąć :))

  • profile

     WiktorUrbexowy2007

    Miejsce genialne, wejście łatwiejsze niż do lasu hehe, po prostu czego chcieć więcej? wejście łatwe, sam tunel nawet niezły, czołgania nie zabraknie :) polecam

  • profile

     Karol Litwin

    Wejście przez studzienkę na skarpie przy drodze.
    Byłem świadkiem jak grupa młodych podpitych panów stoczyła żeliwną pokrywę studzienki niemal tratując koleżankę. Oczywiście uciekli. Z kolegą wtoczyliśmy pokrywę na miejsce - jak BARDZO ciężka.
    Tunel bardzo dobrze zachowany. W pewnym momencie trzeba się czołgać (tunel lekko zawalony) - osoby 85+ kg mogą się nie zmieścić. Mało tlenu, miejsce bardzo klaustrofobiczne. Warto wpaść ;)

  • profile

     Neme

    Wejście jest w parku przez studzienkę obok skarpy. Sama studzienka jest zaspawana, ale da się odsunąć całość i wejść do środka. Korytarz długi na mniej więcej 100 - 150 metrów, miejsce klaustrofobiczne, większość czasu idzie się kucając, po drodze trzeba się przeczołgać przez górkę piachu, a od momentu natknięcia się na 'komnatę' jest coraz mniej tlenu. Ogólnie wrażenie bardzo dobre, ale polecam zostawić sobie eksplorację tego miejsca na koniec, bo wyjdzie się bardzo ubrudzonym i pewnie nieźle zmęczonym :)