Eksplorator, historyk, pasjonat militariów, lokalnych ciekawostek historycznych i opuszczonych miejsc... YouTube: https://www.youtube.com/@BizonNaSzlakuiUrbexie/ Facebook: https://www.facebook.com/bizonnaszlakuiurbexie/ Instagram: https://www.instagram.com/bizonnaszlaku1993/ Blog: https://bizonnaszlakuiurbexie.blogspot.com/
Ten użytkownik nie dodał żadnych miejsc
Ten użytkownik nie dodał żadnych propozycji zmian
- Pałac, budynek PKP, szkoła, Pruszków
Info na bieżąco. Pałac obecnie niedostępny, wejścia zabezpieczone płytami i kratami w związku z planami remontu i odrestaurowania tego zabytku.
- Opuszczony Zakład Karny Rakowiecka
Dostępne tylko legalnie w Noc Muzeów i na cyklicznych wycieczkach, ponieważ to likwidowane więzienie od lat jest adaptowane na Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Byłem tu w listopadzie 2021 r. na legalnej wycieczce po tym terenie, więc wiem co mówię. :P
- Opuszczony Zakład Karny Rakowiecka
Bo nie da się wejść tam Urbexowo. Tam jest likwidowane więzienie śledcze i w dodatku od kilku lat tworzy się Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, gdzie cyklicznie odbywają się wycieczki po tym kompleksie. Tam w Noc Muzeów też można wejść legalnie i zwiedzić :D
Nie ma obecnie już budynku nastawni kolejowej, prawdopodobnie mógł zostać wyburzony...
- Opuszczona Ambasada Rosyjskich Dyplomatów, Warszawa
Na chwilę obecną wejście bardzo trudne. Na dole kamery i czujki ruchu, od strony Parku Sieleckiego wszystkie drzewa, którymi można było by się wspiąć i wejść do budynku przez balkon i otwarte okna, ścięte. Od strony Sobieskiego na podwórku przed budynkiem samochód z ochroną.
- Kotłownia Szpitala Bielańskiego, Warszawa
Byłem dzisiaj. Nie ma możliwości wejścia na chwilę obecną. Wszystkie wejścia zamurowane, zakratowane i w kilku miejscach zabite deskami.
- Gazownia warszawska na Woli, Warszawa
Nie ma możliwości wejścia. Teren ogrodzony, monitorowany i jest ochrona.
- Orzeł (stadion kolarski, hala ćwiczeń), Warszawa
Wejścia na teren stadionu zamknięte i zabezpieczone, sam teren monitorowany! Wejścia do budynku zamurowane.
- Fabryka Radioodbiorników Telefunken
Potwierdzam. To są przedwojenne zakłady radiowe TELEFUNKEN, nie fabryka odzieży Cora. Ten drugi budynek znajdował się przy ul. Terespolskiej, ale w 2006 r. został wyburzony, a na jego miejsce postawiono osiedle.
- Radiowy Ośrodek Nadawczy Leszczynka, Kossot-Leszczynka
Wszystkie sprzęty radiowo-nadawcze od dawna rozkradzione i zabrane. Kilka potężnych hal robi wrażenie. Można odwiedzić. Są bardzo ładne schody. Są również dwa wejścia na dach :)
- KOMISARIAT POLICJI, WARSZAWA - FALENICA
Miejsce na chwilę obecną niemożliwe do eksploracji. Wszystkie wejścia do środka zamurowane i zabite deskami.
Do kościoła się obecnie nie da wejść. Wszystkie okna i wejścia zakratowane, obite deskami bądź zamurowane.
- Stacja Wyszogród, Kamion/Wyszogród
W większości pomieszczeń gołe ściany, jednak zachowały się gdzieniegdzie elementy tapety z dawnych lat. Sporo okien okratowanych starymi kratownicami. Mimo faktów historycznych do dzisiejszych czasów nie zachowało się nic, co jednoznacznie świadczyłoby o tym, że to była kiedyś stacja kolei wąskotorowej, choć to jest prawdą.
- Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów - Zofiówka
W szpitalu byłem na razie jedynie w pałacyku. Niemniej za kilka tygodni planuję się wybrać tam w nocy i czegoś doświadczyć. Na pewno zobaczyć ten główny kompleks szpitalny i ewentualnie nocą przejść piwniczne tunele tam się znajdujące. Obiekt czy jest nawiedzony? Może tak. Może nie. Jednak ze względu na swoją tragiczną i martyrologiczną historię związaną z Akcją T4 przeprowadzoną przez hitlerowców w 1942 r. oraz samobójstwami personelu same dreszcze przechodzą podczas eksploracji niezależnie czy w dzień, czy w nocy!
- Kaplica przyszpitalna , Otwock
W opuszczonej kaplicy jest bardzo ciemno. Główna nawa tej kaplicy robi wrażenie ze względu na zachowane zwisające z sufitu łańcuchy oraz główny ołtarz, w którym pewnie przechowywano Najświętszy Sakrament w tabernakulum, odprawiano Msze św. i nabożeństwa dla pacjentów oraz personelu pobliskiego sanatorium "Olin". W lewej części od wejścia przez główną nawę jest kilka pomieszczeń, z kratami w oknach i też ciemnych.
Mało informacji na ten temat można znaleźć w internecie, stąd jedynie masa przypuszczeń, które mogą okazać się prawdziwe, albo nie. Pewnym jest jedno. Miały miejsce pożary tej willi. W piwnicy do dziś można poczuć spaleniznę, a nawet zobaczyć momentalnie krążący po powietrzu dym spowodowany przez wcześniejszy pożar. Obiekt sam w sobie jest w totalnej ruinie.
- Stary spichlerz, Moszna-Parcela
Z budynku zostały tylko ściany, ew. okna z kratownicami i ich drewnianymi ramami. Dachu praktycznie nie ma. Podłoga w całości spalona i niestabilna. Nadpalone krokwie i elementy stropów. Jest widoczna w połowie podłogi piwnica, ale zejście do niej bez doświadczenia, umiejętności wyczucia kroku, podparcia nóg i oparcia rąk jest bardzo niebezpieczne! Dodatkowo, ponieważ jest to teren zieleni, w ciepłej porze można napotkać komary i meszki latające rojami nad głową.
- Opuszczony dwór, Moszna Wieś
Wszystkie wejścia zamknięte. Drzwi i okna zabite płytami i deskami. W dodatku jest to własność prywatna!
- Zapasowe stanowisko dowodzenia Okuniew
Miejsce w okolicy łatwe do znalezienia, aczkolwiek wymaga trochę spaceru po lesie. Okuniew w założeniu miał być zapasowym stanowiskiem dowodzenia 1. Korpusu Wojsk Obrony Powietrznej Kraju w latach 70. i od strony wschodniej bronić aglomeracji warszawskiej i Warszawy przed atakami z powietrza. Na kompleks składają się główny schron z pomieszczeniami sztabowymi i socjalnymi, dodatkowo od strony wschodniej - z garażami i placem manewrowym. Na północ od schronu jest niewielkie wzniesienie, prawdopodobnie służące za górę antenową. Jest również w nieco dalszej odległości, ale w tym samym lesie - poligonowy schron obserwacyjny, będący stanowiskiem obserwacyjnym ewentualnych ruchów wroga od wschodu, później przebudowywano go z przeznaczeniem na stanowisko przeciwlotniczego karabinu maszynowego. Sam schron pod względem wizualnym może być czymś dla fanów postapo i powojennych klimatów militarnych. Można zobaczyć naniesione już w czasach współczesnych (dawno po opuszczeniu obiektu przez wojsko) malunki ze znakami zakazu używania broni, zagrożenia skażeniem radioaktywnym, drogowskazy etc. Namalowane w głównym obiekcie drogowskazy prowadzą do wyjścia ewakuacyjnego, które jednocześnie od wschodniej strony, na wysokości nasypu, były drugim wyjściem do schronu dowodzenia WOPK.
- Niedokończony blok przy al. Krakowskiej
Blokowisko bardzo łatwo dostępne. Jest bardzo duży, podziemny, dwupoziomowy parking, natomiast piwnice są kompletnie zalane, więc radzę nie ryzykować (chyba że ktoś ma dobry sprzęt pływacki bądź do nurkowania ;) ). Parter i piętra pod względem pomieszczeń nie różnią się niczym, miało tu być kilkaset mieszkań, ale dlaczego deweloper nie dokończył tej inwestycji? Nie wiadomo. Najbardziej należy uważać na piętrach przy wejściach do wind, których nie ma w ogóle bądź przed wyłączeniem ostać się mogły na wyższych bądź niższych kondygnacjach. Od poziomu 4 do 6 w niektórych niedoszłych mieszkaniach można uświadczyć ślady koczowania nieznanych osób (ja w każdym razie, jak byłem, nie spotkałem Ukraińców i nie doświadczyłem ich "gościnności"). Niemniej po wejściu na +/- 8-9. piętro i potem na dach widoki na panoramę Warszawy niesamowite! Na sam obiekt należy poświęcić co najmniej 1-2 godziny, ale warto, tylko trzeba mieć oczy dookoła głowy, patrzeć pod nogi :)
- Pałac, budynek PKP, szkoła, Pruszków
W środku pałac praktycznie rozszabrowany do gołych ścian. W porównaniu z poprzednimi miesiącami i latami, gdy tam bywałem, już nie ma poza ścianami i elementami okien nic. Trzeba uważać na masę rozbitego szkła, cegły, elementy krokwi drewnianych i dachówki walające się po schodach (szczególnie zwracać należy na to uwagę podczas wejścia schodami z pierwszego piętra na strych!). Dach praktycznie dziurawy co najmniej w 1/3. Trzeba na strychu mieć oczy dookoła głowy. Nie ma na miejscu żadnej zostawionej liny do ewentualnego próbowania szczęścia i wspinaczki na wieżę. Co do bezdomnych, mimo wyraźnych śladów ich koczowania, rzadko można ich uświadczyć, a jeśli już, to albo śpią, albo ich w ogóle nie ma. Wejście jest tylko jedne, od strony ulicy, pozostałe boczne i tylne wejścia, które istniały - zamurowane bądź zabite deskami na amen.
- Zakłady Przemysłu Pończoszniczego Stella
AKTUALIZACJA (16.10.2020 r.): Nie ma szans wejścia do tego miejsca na chwilę obecną. Brama zamknięta na kłódkę, obiektu pilnuje ochrona.