Jest to w połowie opuszczony stadion lekkoatletyczny klubu RKS Skra.
Wejście od ulicy Fińskiej, wystarczy przeskoczyć przez płot, lub przejść dziurą w nim.
Nawet jeśli ktoś trenuje na nawierzchni nie powinien mieć problemu do was.
Kilka tygodni temu był dostęp zarówno na wieże komentatorską, bieżnię a nawet na halę do gry w piłkę ręczną pod trybunami obiektu. Na dzień dzisiejszy obiekt dużo lepiej pilnowany, zarówno od strony Pól Mokotowskich jak i od strony Wawelskiej. Ostatnie wejście było przy ogrodzeniu CMS obok boiska do rugby.
https://www.urbex-travel.com/abandoned-stadium/
Około miesiąc temu trwały tam jakieś prace, oraz była budka ochroniarza. Najprawdopodobniej nieaktywne
Miejsce opuszczone nikt tego nie pilnuje, ale obok znajduje się serwis wulkanizacyjny i w niektórych dawnych wejściach dla kibiców na trybuny znajdują się rzeczy właśnie od tego serwisu. Wejście na wierzę bez większego problemu, pierwsze drzwi są otwarte, ale za to drugie są zaryglowane trzema kłódkami i drzwiami antywłamaniowymi, ale obok jest dziura wybita w ścianie, przez którą można się dostać na schody które wychodzą na samą górę i w pewnym momencie w drodze po schodach na wierzy znajduje się pomieszczenie techniczne odpowiedzialne za anteny na wieży, które jest chyba monitorowane.
Miejsce naprawdę ciekawe, dostęp bardzo łatwy. Niestety w dniu eksploracji, wieża była zamknięta - zarówno pierwsze drzwi od zewnątrz, jak i kolejne w środku, więc nie udało nam się jej zwiedzić. Obok tej miejscówki są również do zwiedzenia Baseny Skra, które również polecam
Bez legitymacji jest ryzyko dostania mandatu na 500zł chyba ze jakos sie wymigasz ostrzegam :))
WiktorUrbexowy2007
Wejście jest od strony ruchliwej ulicy czołgając się pod ogrodzeniem, do samego stadiony bardzo ciężko wejść ale to nie znaczy że się nie da, da się przechodząc przez 2 metrowy mór, mi się udało pokonać go i powiem że naprawdę warto! Szczególnie do zdjęć bo jest tam czego robić, ogółem wychodząc z obiektu zauważyłem 3 ochroniarzy, nie uciekałem przed nimi ani nic tylko przeprosiłem wytłumaczyłem że tylko zwiedzam i na szczęście darowali mi to... Trochę opiepszyli ale wypuścili mnie całego :) Bardzo mili panowie, po wyjściu widziałem jak wchodzą po drabinie na miejsce gdzie wchodziłem i najprawdopodobniej sprawdzali czy nic nie poniszczyłem, ale na szczęście obeszło się bez policji :) Pozdrawiam mega miejscówa