 Zdjęcie dodane przez Dzejkop4 rok temu
                        Zdjęcie dodane przez Dzejkop4 rok temu
                    To miejsce było zmieniane 1 razy. Zobacz historię zmian.
 
                                 
            
            
            Byłem dzisiaj i wczoraj. Pierwszego dnia weszliśmy po drabinie od tyłu na dach myśląc że jest wejście od góry, ale go tam nie było. No i dzisiaj już próbowaliśmy wejść normalnie. Zrobiliśmy wejście przez okno od ulicy Batorego ale przyda się coś albo ktoś do podsadzenia bo okno jest dosyć wysoko. W środku jest w chuj pleśni więc koniecznie bierzcie maski bo może byc niebezpiecznie. W środku całkiem spoko, dupy może nie urywa ale całkiem przyjemny i całkiem nowy urbex.
 
            
            
            Byłam dziś obczaić. Wejście od przodu. Nie wiem czy ktoś tu mieszka, ale wchodząc usłyszałyśmy męski głos, szybko wyszłyśmy i obeszłyśmy budynek dookoła, jak wrócilismy to drzwi w piwnicy które były otwarte, zostały zamknięte i na pewno nie był to wiatr. Nie wiem czy to jakiś eksplorator, bezdomny, bo raczej nie ochroną. Kamer brak.
 
            
            
            Wejście jest ,albo przez okno odglownej ulicy) albo od tyłów przez piwnicę .Tylko tam są jakieś gazy bo głową mnie po nich bolała
 
            
            
            Na tą chwilę brak wejścia, dla odważnych można wspiąć się na drabinę za budynkiem, nie wiem nie wchodziłem ale może coś tam jest, poza tym brak wejścia
 
            
            
            Pusty biurowiec, więc nic ciekawego. Można wpaść jak komuś się nudzi na Polach, ale kręci się trochę osób
 
            
            
            fajne widoki na dachu. trzeba wejsc na drabine ktora jest troche wyzej ale da sie wejsc. polecam wchodzic wieczorami albo wczesnym rankiem bo duzo ludzi!!
 
            
            
            Bylem tam jeszcze rok temu , zwykly pusty Biurowiec , ale wpaść można jak się przechodzi obok
 
            
            
            
                                                    wejście z tyłu oknem dużo osób się kręci polecam wchodzić wieczorem 
miejsce prawdopodobnie będzie niedługo wyburzane także jak ktoś chce wejść to radzę się spieszyć
                                            
wawa
wchodziliśmy przez okno z przodu które opisał niżej “wiktorski”, podsadziliśmy swojego kolegę i on nam po prostu zrzucił krzesło (dodałem zdj). w środku byliśmy z 40 minut, podczas zwiedzania wiele osób na nas zwracało uwagę. w środku dużo różnych rzeczy ( znaleźliśmy jakieś testy na covid), wejście na dach z zewnątrz, fajny widok na miasto, wejścia na dach w środka niema!!! ogólnie to spoko urbex, można przyjechać jak się nudzi 3.5/5