Photo added by WiktorUrbexowy2007 3 years ago
Opuszczony Szpital W Ząbkach dokładniej w Drewnicy, wejście jest do 2 budynków reszta niestety jest niedostepna do całego tego zaznaczonego budynku jest wejście do tego piętrowego i jedno piętrowego, w środku wiele artefaktów i wszystko w genialnym stanie na teren nie ma problemu bo jest tam park, a do budynku przez okno. W niektórych częsciach budynku jest prąd. :)
This place was changed 1 times. See change history.
Z związku z pożarem dziady jedne zadyktowali dosłownie wszystko, jest brak możliwości wejścia.
Ponad rok temu działał tu nawet prąd, szpital był w stanie jakby ktoś wyszedł i zaraz miał wrócić. Wózki łóżka kroplówki leki notatki dokumenty szafki z zawartosciami izolatki wszystko to bylo warte odwiedzin. Miejsce to z dnia nadzien schodzilo na psy a miejscowa patologia tego dopilnowala. Teraz wielki rozpiedol okna wybite sprzet rozwalony a dzisiaj o swicie POSZLO Z DYMEM!!! szkoda
Sa 2 wejscia - przez okno od frontu lub przez piwnice od tylu budynku. Klimat miejsca swietny. Mozna wyjsc na dach, ale jest niebezpiecznie pochylony i latwo mozna spasc przez nieuwage. Bylismy na miejscu z 45min i nikt sie nie paletal, ani zadna ochrona nie przyjechala
odwiedziłem 2 tygodnie temu. wejście przez okno, w środku prawie niema pozostałości ale sam budynek dobrze zachowany. miejsce ma fajny klimat, ludzie którzy chodzą obok nie zwracają uwagi na to co się dzieje w budynku. milo nas spotkali nastolatki którzy spędzają tam wolny czas, opowiedzieli nam że czasami przyjeżdża ochrona ale da się schować
Da się wejść do obu budynków od tyłu, szczerze zajebiste, ale nawet sporo osób się kręciło sporo dzieci i innych
Odwiedziłem 13 Maja. Wejścia do obu budynków, ale należy uważać bo czasami przy wejściu to większego budynku jest chyba budowa czy coś takiego, e każdym bądź razie są maszyny i chłopy chodzą, więc lepiej iść wtedy gdy ich nie ma. Gdy ja byłem, masa gównażerii się kręciła i innych urbexowiczów. Jeśli chodzi o sprzęt i wyposażenie to trochę zostało, szczególnie w tym większym budynku, nawet szlugi znalazłem. Lepiej się śpieszyć bo znów mogą zadyktować wejście.
wizyta 09.03.25 Przed nami na naszych oczach weszła grupa groźnie wyglądających sebixów. Poszliśmy na mniejszą część obok tego głównego budynku. Gdy wracaliśmy usłyszeliśmy odgłosy absolutnej dewastacji obiektu. Przez okrągłą godzinę seidzieliśy na ławeczce i słuchaliśy jak wszytsko jest nieszcone. Wezwana policja nie przyjechała. Załączam parę zdjęć jak to wygląda aktualnie po wizycie wandali. Zdecydowanie niestety straciło na atrakcyjności.
3.02 łatwe wejscie do 2 budynków bardziej "ogólnodostępnych" a co do budynku IVB (chyba apteka) czyli najbardziej zachwowanego z podpiętymi kamerami i alarmem również jest wejście lecz trzeba troche pokombinować
2.02.2025 aktualnie dostęp do dwóch budynków przez okna. Do apteki nie da się wejść. W środku zostały tylko łóżka szpitalne i szafeczki. Polecam jak się jest w pobliżu.
Mam pytanie bo kiedyś byłem w Drewnicy i czy nadal są tylko 2 budynki są otwarte z 5 ?
Byłem w środku nocy. Na ten moment budynek z napisem "apteka" niedostępny, wszystko zabite dechami ale bardziej zdeterminowani wejdą. Udało się wejść do mniejszego budynku, w którym były postawione krzesła przy dużych oknach na wyższych piętrach, więc jestem w stanie uwierzyć w historie ze samozwańczym ochroniarzem, który w wybrane dni przesiaduje w budynku i obserwuje. Krzesła są postawione w takim miejscu ze udawany ochroniarz zobaczy was zanim wy zobaczycie jego, więc radzę uważać.Na strychu zrobione świeże legowisko, widać że ktoś tam sypia. Klimat obiektu w nocy 10/10.
Do niektórych budynków da się wejść i klimat przyjemny. Do pozostałych na razie nie. Jedynie uciążliwy może być typ który wygląda trochę jakby piorun w niego strzelił. Kręci się często po okolicy i robi za samozwańczego stróża.
19/08/24
19 sierpnia byliśmy z ekipą w mniejszym budynku ponieważ, do dużego aktualnie nie da się dostać, zadechowane, zabite, i zakratowane, ale do mniejszego budynku da się banalnie dostać. Są dwa wejścia przez okna, jedno jest wybite, ale drugie jest o tak otwarte, tylko trzeba dwóch osób żeby później wyjść bo trochę wysoko, ale noga na grzejnik i przez okno. To wejście o którym mówię znajduję się na bocznej ścianie, ale niedługo też będzie niedostępne, tak czy inaczej, weszliśmy i jest klimat, chodziliśmy trochę i poszliśmy na drugie piętro, gdzie w większości pokojach, prawdopodobnie ktoś przesiaduję, ponieważ były pety, puste butle po wódce, itd. wyglądały na świeże. Gdy byliśmy na drugim piętrze przy jednym oknie, na zewnątrz ktoś sobie siedział z telefonem i w słuchawkach, nie wyglądał na żula, ale kto by siedział przy opuszczonym szpitalu żeby sobie telefon przejrzeć, i w słuchawkach jeszcze. Co do tego pierwszego budynku tak jak mówiłem nie da się wejść, spotkaliśmy tam drugą ekipę z którą pogadaliśmy ale oni tak samo niczego nie znaleźli, i obok tego budynku jest styrta jakiś lewych papierosów, widać że były robione amatorsko, firma chyba Neo? albo coś podobnego, pewnie jakaś nielegalna wytwórnia papierosów wyrzuciła tutaj dowody. Wracając do tego mniejszego budynku, jak najbardziej się opłaca, i polecam, jeśli chodzi o ochronę to zero, nikogo, tylko była budowa na przeciwko. Kamer też zero, i czujek. Wejście bezpieczne, tylko pewnie czasami można spotkać tam lokatora, więc jakieś coś do samoobrony raczej wziąć bo nigdy niewiadomo. W środku parę graffiti, na parterze w jednym z pokoju jest ich pełna ściania.
Wchodziłem kiedyś do głównego budynku od okna do piwnicy nie jest one już dostępne ?
bylem wczoraj do mniejszego budnku szyba wybita bylo git, do duzego bydunk wszystkie okna zabite ale za to drzwi otwarte tylko jakis ziomus sie patrzyl, wgl lazil tam jakis ziomek co wygladal jakby z tej drewnicy uciekl, ale wsm sztywny gicior po powiedzial ze ochronie nic nie powiem
Zero kamer i ochrony. Poszliśmy za budynek i spotkaliśmy jedynie jakiegoś pijaka, który zachęcał nas byśmy weszli do środka. Wejście było z tyłu budynku, trzeba było wejść oknem. W środku czuć klimat, mimo iż większość sal była pusta. Gdy mieliśmy juz wychodzić po jakiś 30 minutach w środku nagle usłyszeliśmy jakieś kroki i głos, zobaczyliśmy, że do środka budynku wszedł ten pijak, z którym wcześniej gadaliśmy. Nie wiem czego chciał i jak tam wszedl ( trzeba się było wspiąć na to okno , a on był calkowicie pijany) ale tylko gdy zobaczyliśmy, że poszedł w głąb korytarza, szybko opuściliśmy budynek. Dziwny był ten pijak nie wiem jakie miał zamiary.
Aktualne zero kamer czujek itp jedynie co to chwile przed nami kręciła się straż. Jedno wejście jest za budynkiem przez okno ale trzeba się nieźle wygimnastykować by wejść do środka. Ja z kolegami lekko pozdzieraliśmy plecy i nogi szczerze nic tam za bardzo nie ma, a dalsza część budynku jest zabarykadowana. Drugi budynek wejście już lepsze, trzeba przesunąć kawałek drewna, wsunąć rękę przez wybitą szybę i otworzyć okno, potem już z górki. Drugi budynek o wiele ciekawszy niż 1 na prawdę widać że był to szpital, atmosfera fajna ale mogło być lepiej. Puki miejsce funkcjonuje to warto zajrzeć (obok jest budowa więc nie ściągajcie na siebie uwagi)
Aktualnie wejście jest do dwóch budynków do jednego z okna z tyłu, a do drugiego z boku również przez okno, braki kamer oraz czujek natomiast jak byliśmy w o po godzinie 18 to czarny samochód podjechał jako stałem przed budynkiem i łysy gość w okularach zaczął się coś drżeć po czym wyszedł i otworzył bagażnik nie wiem po co, była z nim jakas pani. Momentalnie zaczęliśmy uciekać po czym wróciliśmy po 20 minutach by zobaczyć czy jest nadal byliśmy w lasku obok i zobaczyłem jak znowu jedzie ten sam chłop więc postanowiłem odpuścić.
Aktualnie wejście jest do parterowego budynku (przez okno z tyłu) i do części południowej (też przez okno od tyłu). Część z tabliczką 'Apteka' wygląda na niedostępną w tej chwili (no chyba że przyjdziesz z drabiną i przez wybite okno na piętrze wejdziesz...). Kamer, czujek, i ochrony BRAK. Wyposażenia też wcale nie aż tak wiele: trochę mebli, szpitalne łóżka na kółkach, wózki inwalidzkie. Ale atmosfera jest, nie powiem, nawet w środku dnia
Zwiedzilam cale dwa budynki, do jednego wejscie przez drzwi do drugiego wspinaczka przez okno, na czas naszego zwiedzania nie zastalismy nikogo kto zwiedzal jedynie panowie sobie piwko pili przed szpitalem, ktos musial byc przed nami bo zwymiotowal na podloge wiec zalecam patrzec pod nogi. Zero czujnikow ruchu itp nie wiem skad takie info.
2.06 bylismy dzisiaj, pozwiedzalismy z 15 minut, uslyszelismy jakies dzwieki, wiec postanowilismy wyjsc i poczekac na zewnatrz by zobaczyc czy ktos bedzie wychodzil. po jakichs 10 minutach wrocilismy do środka ale stanelismy przy drzwiach i nasluchiwalismy aby wrazie czego moc szybko wyjsc i uslyszelismy dzwiek chodzenia po szkle w pokoju tuz obok nas, po prawej i ucieklismy. nie wiem czy to byli bezdomni, ochrona czy inni urbexowicze ale postanowilismy nie sprawdzac wobec czego trzeciego pietra ani piwnicy w ogole nie zobaczylismy niestety. drzwi wejsciowe były normalnie otwarte jak sie je popchnelo.
Na miejscu kamery i po wejściu do środka aktywowały się czujniki ruchu które znajdują się prawdopodobnie w głównym największym pokoju
Byłem w dniu 28 marca i dostęp jest tylko do mniejszego budynku. Drugi wiekszy jest niedostępny i wszystkie wejście są zamurowane ale mieliśmy sytuację że znaleźliśmy okno które było lekko wybitte i postanowiliśmy z przyjaciółka wybić okno kamieniami no bo wystarczyło tylko parę minut i było by wejście do środka. Było już ciemno około 19 i odszedłem od okna tym samym miałem przed sobą dwie strony i mogłem kontrolować co się dzieje i zaboczylem na końcu budynku że stoi jakiś chlop na czarno ubrany, i zaczęliśmy uciekać bo to okazal się ochroniarz który miał telefon przy główie i chyba dzwonił na policje nwm i uciekamy a on za nami biegnie, odstęp między nami był może metrów 40 i w końcu udało się uciec bo na 10000% czekal tego momentu jak wejdziemy do środka przez wybite okno i przyjedzie policje bo teren podobno prywatny i no nie wiem ale już wejście są trudno dostępne I po 10 minutach przyszła ochrona
Udana wizyta odbyła się dnia 26 listopada o godzinie 23.44, sugerując się komentarzem poniżej o możliwym przyjeździe ochrony nie siedzieliśmy tam dłużej niż 20 min i z tego powodu nie zwiedziliśmy ostatniego piętra. Okazuje się, że właśnie tam najwięcej sprzętu się ostało. Drugie podejście żeby dokończyć eksplorację było 3 grudnia o około 21 i wtedy albo kręcił się patrol ochrony albo inni urbexiarze xD woleliśmy nie sprawdzać
Super miejscówa, w nowszym budynku obok moja ciocia była pacjentką, ale do rzeczy, wszystkie budynku bezproblemowo dostępne. Wyposażenie szpitalne jest, łóżka, wózki i wiele więcej, lamp nie zastałem, w jednym budynku kamera w jednym z pomieszczeń ale nie działa alarmów brak. Polecam
Niestety dostępna jest tylko jedna część budynku, reszta pozamykana. Jakieś tam wyposażenie jest ale zwiedzania na max. 10min. Myślę że jakby wszystkie budynki były dostępne to byłby z tego na prawdę ciekawy urbex. (Stan na 23.08.23)
Wróć, dostępny jest również ten cały w kamerach. Jak ktoś jest szczupły to przeciśnie się przez okno. Aczkolwiek jest to już ryzykowna zabawa gdyż tak jak wspomniałem są tam kamery + alarm wyglądający na działający. Jak ktos chce to może próbować
Bylismy w części budynku w której wejście jest przez okno (wejście po stole z tyłu). Siedzieliśmy tam może z 20 min i po naszym wyjściu zaraz przyjechała ochrona. Z tego co mi się wydaje czujki są tylko w łazienkach ale być może inne części też są w nie wyposażone, mogliśmy ich nie zauważyć. Urbex warty obejrzenia sporo artefaktów meble trochę żeczy osobistych. Jedyny problem to sporo ludzi którzy kręcą się dookoła budynku, no i ochroniarze chyba że ktoś lubi sporą porcję adrenaliny. (29.09.)
moje ulubione miejsce, byłam wiele razy. niestety za każdym razem kiedy pojawia się nowe wejście szybko jest blokowane. idąc tam nigdy nie nastawiam się, że tym razem wejdę jednak warto szukać wejścia dotykając płyt W KAŻDYM oknie, ostatnio w ten sposób udało mi się dostać do środka. otwarta jest również kapliczka z wejściem od strony ul. szpitalnej. jeden z budynków wynajmowany jest jako garaże, ale wynajmujący nie stanowią zagrożenia ponieważ po całym terenie spacerują ludzie mieszkający w okolicy. miejsce polecam nie tylko na urbex ale również na spędzenie miło czasu spacerując lub po prostu usiąść wśród drzew z kocem.
Byłem rok temu, i wtedy był jeden budynek pod alarmem i kamerami. Chodzi o ten przy ul. Hubalczyków z świeżym dachem. Tam chyba mało kto był, bo z początku był alarm i dołożyli kamery później.
Miejsce niedostępne wszystko zabite pod każdym wejściem czujka alarmu nie ma lecz głośno wyje
30.03 - dostępne dwa budynki, ten z tabliczkami APTEKA i LABORATORIUM (przez drzwi) i ten najbliżej nowego szpitala (przez okno, jest dość wysoko), oba miejsca są na dodanych zdjęciach. Sam teren jest ogólnodostępny, ludzie z psami chodzą, jest czujka, też na zdjęciu, można domniemywać, że Fokusy przyjeżdżają ją odbijać, sporo płyt w oknach, widać że obiekt jakoś tam zaopiekowany jest, w środku legowisko, mogą przebywać rezydenci, ja nikogo nie spotkałem.
Na pewno jest to jedno z najciekawszych miejsc w okolicy i warto je odwiedzić.
Byłem tam w 3 budynkach (znam wejście) lecz nagle się włączył prąd podjechała straż miejska i uciekałem. Miejsce super naprawdę jeden z lepszych urbexów w wwa lecz usuń to ponieważ miejsce skończy jak sobieskiego 100 ????
Bardzo przyjemne miejsce. Łatwo się dostać do budynków. W sektorze pokoi AB w łazience prąd. Ciekawy budynek polecam odwiedzić nowicjuszom.
Ogólnie byłem wczoraj z grupka, miejsce fajne duży zwiedzania, dostęp banalny bo przez zniszczone drzwi od tylu a do drugiej częściej porostu przez rozbite okno, niestety kręci się tam dużo żuli i przechodni miejsce 8/10, Dzięki wiktor za fajnie miejsce
Polecam odwiedzić, informacje o wejściach się zgadzają. Meble dobrze zachowane, w niektórych częściach głównego budynku jest prąd.
mam filmik, ale jest tam twarz kolegi niestety :( ale zdjęcia tez są, napisz na instagramie: makssberger
Phantom Crew
Wszystkie budynki zabezpieczone oraz okna pozabijane. Widać że obiektem ciągle ktoś się opiekuje oraz dba by nowe wejścia zabezpieczać. Znaczna część głównego budynku spalona