Niedokończone bloki w stanie "deweloperskim", a tak na prawdę chyba zabrakło komuś pieniędzy. Teren teoretycznie ogrodzony jest jedynie aluminiową siatką, ale widać że już nie raz ktoś był bezpośrednio w budynkach. Świadczą o tym chociażby graffiti na ścianach. Na ogrodzeniu jest ostrzeżenie o monitoringu i akurat w tym przypadku nie jest to blef. Kilka kamer imitujących naświetlenie faktycznie znajduje się na budynkach, szczególnie na bocznych i tylnych ścianach