Po wyburzeniu zakładów foton w Warszawie to prawdopodobnie najwyższy opuszczony budynek. Znajduję się on na ulicy Bobrowieckiej. Wejście jest dość łatwe, tylko trzeba poczekać na dobry moment ponieważ w okolicy kręci się sporo osób.
Jest ochrona, wejście banalne, w nocy kiedy ochrona smacznie sobię śpi (bo nie chroni tylko śpi) polecam przejść przez płot od strony szkółki jakiejś, potem polecam po deskach wspiąć się na 1 piętro stamtąd jest bezproblemowe wejście na dach i na wszystkie piętra, każde piętro takie samo, chyba zaczyna się jakiś remont bo świeże cegłówki leżały na klatce i na piętrach.
Ciężko wejść, terenu pilnuje ochrona, mur też spory. Cieć nie wpuszcza więc nie ma co mu głowy zawracać. Raczej zdjęcia tylko z daleka
Blaszana, dwu metrowa bariera opasa całą posesję. Dodatkowo wydłużona deskami owiniętymi drutem kolczastym. Na terenie, tuż za bramą, mała budka z ochroniarzem w środku.
Jak na moje możliwości, wejście niezwykle trudne.
Miejsce jest dostępne, ale posiada lekkie utrudnienie.
Klatki schodowe na parterze są zamurowane, ale z jednej strony można się wspiąć po elewacji.
W jednym miejscu okna są dość luźno zabite deskami. Są one tak rozstawione, że mogą posłużyć za drabinę na pierwsze piętro, a później już schodami na dach. Byliśmy w nocy, widoki rewelacyjne. Trzeba uważać na dziury w podłogach.
maj 2021
Jest możliwość wejścia. Bardzo niebezpieczne miejsce - praktycznie brak zabezpieczeń z budowy, niezaślepione otwory w stropach. Widok zapiera dech. Piwnice zalane.
Wejścia na piętra zamurowane, na dole uwaga pod nogi - jest trochę zabezpieczonych dziur. Piwnice zalane
qubix 2115
Ochrona bardzo miła ale nas nie wpuściła i teren już jest remontowane więc już jest nieaktywny