Całkiem spora opuszczona ciepłownia ktora dzieli się na dwie części. Wejście na teren proste zniszczony płot lub dziury. Na terenie trzy budynki, jeden witający nas przy dziurze pusty warsztat lub magazyn. Drugi budynek to pierwsza część głównego budynku. Trzeci to druga część głównego budynku. Gdzieś na terenie można znaleźć zbiornik i wejścia do podziemi. Obok dziury znajdzie się jeszcze najprawdopodobnie j+- 70m komin. Najpierw zaczniemy od pierwszej części głównego budynku. Na samym dole mamy piwnice pełne dziur, wyżej mamy parter na którym Gracze ASG zbierają swoje rzeczy, urzędują tam głównie w niedzielę do godziny 17+. Znajdują się tam trzy budowle wyglądające jak coś co miało być maszyną (nie znam się na tym może ktoś podpowie) wracając, wejście na wyższe kondygnacje może być problematyczne przez to że w pewnym momencie brakuje schodów dlatego trzeba wchodzić zewnętrzną klatką schodową aż do chyba dwóch ostatnich pięter bo wtedy już w środku powinny być schody. Budynek raczej pusty, na próżno szukać wyposażenia po zostało najprawdopodobniej z tamtad poprostu zabrane. Nadal można znaleźć dziury w których kiedyś były maszyny. Na dach pierwszej części na ten moment nie da się wejść ale nawet z ostatniego piętra są ładne widoki na góry. Druga część budynku jest mniejsza i nie ma bezpośredniego przejścia do niej z pierwszej części. Tam podobnie jak w tamtej tylko tutaj mamy jedną większą hale z przeszkodami całkiem ciekawy klimat tam jest, jest tam też dużo pustych pomieszczeń więc nic ciekawego, Podziemia to dla mnie kwestia nie do końca pewna, po terenie możemy znaleźć wejścia których ja wcześniej nie znalazłem więc nie wypowiem się na ich temat. Zbiornik to raczej mało ciekawy zbiornik z wodą. Komin to już trochę inna sprawa. Da się na niego wejść lecz trzeba trochę wspinaczki żeby wogole dotrzeć od drabinki kiedy już to zrobimy przez pierwszą część będziemy musieli wchodzić częścią zewnętrzną. Po dotarciu do pierwszej galerii raczej luz, widoki ładne. Komin tylko dla doświadczonych nie polecam wspinać się bez wcześniejszej styczności ze wspinaczką. Komin ma alarm ale jest on wogole nie aktywny dlatego nie ma się czego obawiać. Zabezpieczeń brak ochrony też brak luźny urbex. Do zobaczenia przy okazji. Miłego urbexu :)
Jak coś na komin dla sie na luzie wejść bez żadnego przypału. Spoko miejscówka na air sovta tylko czasem jakieś alternatywki przychodzą jakieś rytuały odprawiać
Tak jak kolega napisał na komin da się wejść i nie ma alarmu. Najtrudniejszą częścią jest dostanie się do drabinki i wejście przez zewnętrza część (zamknięta klapa na kłódkę). Reszta to wspinanie się coraz wyżej. Zalecany odpoczynek na każdym piętrze komina ponieważ wchodzenie jest męczące i w niektórych miejscach są kable oraz dziury.
Na samym szczycie jest też ostatnia klapa ale można ją otworzyć.
Czyli rozumiem, że na komin można wejść po tej obudowanej drabince bez przypału? I mam drugie ważne pytanie - czy można się do niej normalnie dostać bez dodatkowego sprzętu np lin ?
Ostatnio jak tam byłem to wyglądało że się da wejść. Chodź jeszcze nie próbowałem wchodzić ale mam zamiar
Michal J
Kotłownia pustawa jednak komin inna sprawa 70m to naprawdę spoko wysokość dla średnio doświadczonych wspinaczy najtrudniejszy było dostanie się do drabinki ponieważ została ucięta linia a piorunochron jest fest śliski zrobiliśmy prowizoryczną drabinkę do drabiny już prawdziwej po pokonaniu tej klapy już luźno